Mauro Icardi od wielu miesięcy jest łakomym kąskiem na rynku transferowym. Łącznie dla Interu Mediolan zdobył 113 bramek oraz zaliczył 25 asyst. Snajpera z Argentyny chcieli pozyskać FC Barcelona, Chelsea FC oraz szczególnie Real Madryt, w którym miałby zastąpić Cristiano Ronaldo. 25-latek czuje się jednak szczęśliwy na San Siro.
- Zawsze powtarzam, że ja i moja rodzina czujemy się świetnie w Interze. Nie chcę odchodzić. Latem pojawiły się oferty, ale nie chcę ani nie muszę zmieniać klubu - powtarza Mauro Icardi. - Teraz jestem spokojny i skupiony na tym, co robimy z zespołem, którego jestem kapitanem - dodaje napastnik.
Icardi odrzucił między innymi ofertę Realu, który potrzebuje klasowego snajpera. Być może zrobił to ze względu na Barcelonę, w której szkolił się w słynnej szkółce La Masia. Nigdy nie zadebiutował w pierwszej drużynie, jednak ma doskonałe wspomnienia z Katalonii. W środę zagra z Interem na Camp Nou.
- Powrót do Barcelony jest szczególny, ponieważ to tutaj rozpoczęła się moja kariera piłkarska, nie licząc etapu na Wyspach Kanaryjskich, gdy byłem mały. Gra w Lidze Mistrzów na Camp Nou to coś emocjonującego - tłumaczy Argentyńczyk, który nigdy nie żałował odejścia z Blaugrany. - Podjąłem decyzję w danym momencie, wiedziałem, że trudno będzie grać w Barcelonie. Nie miałem co do tego wątpliwości. Jestem zadowolony z wyboru - dodaje.
Kapitan Interu w trwającym sezonie rozegrał dziewięć meczów, w których strzelił sześć bramek oraz zaliczył dwie asysty. Jego wartość szacuje się na 95 mln euro.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Rzut karny i gol w doliczonym czasie gry. Lazio Rzym wygrało z Parmą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]