Cztery zarzuty dla "Miśka". Sąd zadecydował: Paweł M. pozostanie za kratkami
Paweł M., pseudonim "Misiek", uznawany jest za lidera pseudokibiców Wisły Kraków. Zarzuty dotyczą: dwóch pobić, kierowania grupą przestępczą i dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Wiadomo, że następne 3 miesiące spędzi w areszcie.
"Misiek" trafił do prokuratury w Katowicach, ponieważ przestępstw o które został oskarżony (pobicie, kierowanie grupą przestępczą, dokonanie rozboju) miał dokonać na terenie Bytomia i Katowic.
Przypomnijmy, że lider pseudokibiców Wisły Kraków został zatrzymany pod koniec września we Włoszech. W areszcie czekał na transport do Polski. Włoski sąd pozwolił mu jednak po kilkunastu dniach przebywania w więzieniu wyjść na wolność. Miał jednak dozór policyjny i każdego dnia musiał zgłaszać się na komisariat.
W końcu, w czwartek 18 października Paweł M. przyleciał do Polski, w asyście policjantów. Z Warszawy został przewieziony do aresztu śledczego w Krakowie. Już od małopolskiej Prokuratury Krajowej "Misiek" usłyszał zarzuty kierowania grupą przestępczą i dopuszczenia się przestępstw narkotykowych. W tym przypadku oskarżony również nie przyznał się do winy.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Uderzył kolegę z... drużyny! Niecodzienna sytuacjaKrakowski sąd zdecydował o aresztowaniu Pawła M., ale niewykluczone że z podobnym wnioskiem wystąpi do sądu również śląski oddział Prokuratury Krajowej.
Poszukiwania "Miśka" nasilono we wrześniu po wyemitowaniu głośnego materiału "Superwizjera" TVN, który ukazał skalę patologii w krakowskim klubie i przestępstwa, do jakich dopuszczał się lider tamtejszych pseudokibiców. Dziennikarz Szymon Jadczak pokazał mechanizm przejęcia władzy w klubie przez chuliganów-przestępców.
O Pawle M. po raz pierwszy zrobiło się głośno 20 lat temu, gdy podczas meczu Pucharu UEFA z Parmą rzucił z trybun nożem, trafiając w głowę Dino Baggio. Biała Gwiazda za ten wybryk została wykluczona na rok z rozgrywek UEFA, a "Misiek" został za to skazany na 6,5 roku więzienia.
AKTUALIZACJA
Jak poinformowało Radio ZET, sąd uwzględnił wniosek prokuratury o 3 miesięczny areszt dla "Miśka".