Pierwsze wyjazdowe zwycięstwo Cracovii. Były gracz kielczan katem Korony

Cracovia pokonała w Kielcach Koronę 1:0 i wydostała się ze strefy spadkowej. Jedynego gola w meczu zdobył w 14. minucie były gracz gospodarz Airam Cabrera.

Michał Piegza
Michał Piegza
walka o piłkę pomiędzy Javi Hernandezem a Elią Soriano PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: walka o piłkę pomiędzy Javi Hernandezem a Elią Soriano

Cracovia od początku sezonu wlecze się w ogonie ligowej tabeli. Gracze Pasów do 13. kolejki wygrali zaledwie dwa razy. W niedzielny wieczór zwyciężyli po raz pierwszy na boisku rywala.

Przed meczem z Koroną Michał Probierz dokonał kilku zmian w składzie. Na ławce pozostawił Macieja Gostomskiego i Michała Helika. W podstawowej jedenastce na plac gry wyszedł Damian Dąbrowski.

Goście od początku prezentowali się lepiej od kielczan i już w 14. minucie objęli prowadzenie. Po szybkiej akcji z lewej strony dośrodkował Mateusz Wdowiak, a nogę do piłki przyłożył były gracz Korony Airam Cabrera.

Siedem minut później mogło być po meczu. Cabrera wychodził sam naprzeciwko bramkarza i został zatrzymany przez Bartosza Rymaniaka. Szymon Marciniak uznał, że obok gracza z Kielc biegł drugi obrońca, który miał szansę zatrzymać napastnika i ukarał defensora tylko żółtą kartką.

Kielczanie starali się wyrównać. W 34. minucie piłka nawet znalazła się w siatce gości, ale Elia Soriano był na spalonym i arbiter trafienia nie uznał. Dwie minuty po przerwie do remisu powinien doprowadzić Ivan Jukić. Strzał z pola karnego o centymetry minął słupek bramki Pasów. W odpowiedzi w 51. minucie tuż ponad bramką głową uderzył Ołeksij Dytiatjew. Po godzinie gry pokazał się Javier Hernandez, którego strzał z dystansu obronił Matthias Hamrol.

Kielczanie przegrywali, ale długi nie potrafili poważniej zagrozić bramce Michala Peskovicia. To Cracovia mogła podwyższyć prowadzenie, kiedy w 81. minucie Hamrol dwukrotnie obronił strzały Hernandeza.

Kielczanom w końcu udało się oddać uderzenie na bramkę Pasów na trzy minuty przed końcem. Po główce Soriano piłka trafiła w poprzeczkę. Lepszej szansy na wyrównanie miejscowi w nerwowej końcówce już sobie nie stworzyli i Cracovia mogła się cieszyć z awansu w Lotto Ekstraklasie na 12. miejsce.

Korona Kielce - Cracovia 0:1 (0:1)
0:1 - Cabrera 14'

Składy:

Korona Kielce: Matthias Hamrol - Bartosz Rymaniak, Elhadji Pape Diaw, Ivan Marquez Alvarez, Michael Gardawski - Adnan Kovacević (79' Wato Arweladze), Jakub Żubrowski, Matej Pucko, Marcin Cebula (46' Maciej Górski), Ivan Jukić (64' Zlatko Janjić) - Elia Soriano.

Cracovia: Michal Pesković - Michal Siplak, Ołeksij Dytiatjew, Niko Datković, Cornel Rapa - Mateusz Wdowiak (89' Michał Helik), Damian Dąbrowski, Janusz Gol, Sergei Zenjov (67' Sebastian Strózik), Javi Hernandez - Airam Cabrera (90+2' Filip Piszczek).

Żółte kartki: Rymaniak, Cebula, Żubrowski (Korona) oraz Datković, Wdowiak (Cracovia).

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).

ZOBACZ WIDEO Reprezentanci Polski oszukali przeznaczenie. Mogli zginąć w katastrofie
Bartosz Rymaniak powinien otrzymać w 21. minucie czerwoną kartkę?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×