Bohaterska akcja policjanta. Próbował uratować ludzi z płonącego helikoptera

Getty Images / Na zdjęciu: miejsce wypadku helikoptera w Leicester
Getty Images / Na zdjęciu: miejsce wypadku helikoptera w Leicester

Jeden z brytyjskich policjantów próbował wybić szybę rozbitego helikoptera i ratować uczestników katastrofy. Piłkarze Leicester są wstrząśnięci śmiercią właściciela klubu i oddają mu hołd.

Gdy helikopter z właścicielem Leicester Vichaiem Srivaddhanaprabha i czterema innymi osobami na pokładzie rozbił się w okolicach stadionu, to jeden z policjantów przebywających w pobliżu bez zastanowienia ruszył do akcji ratunkowej. Pałką policyjną próbował wybić szybę i uwolnić uczestników katastrofy. Jeden ze świadków dodał również, że inny z policjantów gaśnicą próbował zapobiec pożarowi. Eksplozja w helikopterze sprawiła jednak, że obaj musieli się wycofać.

- To wszystko trwało maksymalnie dziesięć sekund, a potem nastąpiła eksplozja. Wszyscy, którzy chcieli pomóc, musieli się wycofać, ponieważ ogień był zbyt duży - opowiadał mieszkaniec Leicester.

Policjant, który próbował ratować uczestników katastrofy, jest zszokowany tym, co się stało. Będzie przebywał pod opieką psychologa i nie wiadomo, kiedy wróci na służbę.

W katastrofie oprócz właściciela Leicester zginęły cztery osoby, w tym Polka Izabela Lechowicz, która była doświadczoną pilotką i instruktorką latania. Jej mąż był pilotem helikoptera w momencie katastrofy. Wokół stadionu kibice i mieszkańcy Leicester składają niesamowitą ilość kwiatów. Piłkarze lisów za pomocą mediów społecznościowych oddają hołd zmarłemu właścicielowi.

"Słowa nie opiszą tego jak się czuję. To był naprawdę wspaniały, miły, kochają człowiek, którego każdemu bardzo będzie brakowało" - napisał na Twitterze Harry Maguire.

"Jesteś legendą, niesamowitym człowiekiem, który miał największe serce. Nigdy nie zapomnę co zrobiłeś dla mnie i mojej rodziny" - skomentował tragedię Jamie Vardy zamieszczając na Instragramie swoje zdjęcie z Vichaiem Srivaddhanaprabha.

Bardzo długi list przygotował Kasper Schmeichel. "Jestem całkowicie zdewastowany. Nie mogę uwierzyć w to co widziałem. Nigdy nie spotkałem takiego człowieka jak ty. Tak pracowity, tak oddany, tak miły. Miałeś czas dla wszystkich. Troszczyłeś się nie tylko o klub, ale o całą społeczność. Twoja pomoc organizacjom charytatywnym i szpitalom nigdy nie zostanie zapomniana" - to tylko część jego wspomnień.

Pozostali piłkarze również są zszokowani tym, co się stało i w podobnym tonie wspominają Tajlandczyka, podkreślając jego dobroduszność i jak wiele dla nich zrobił.

W poniedziałek kondolencję za pośrednictwem Twittera przekazała Legia Warszawa.

[b]Ostatnie sekundy przed katastrofą:

[/b]

Komentarze (0)