Piłkarska Anglia pogrążyła się w żałobie po śmierci właściciela Leicester City - Vichaia Srivaddhanaprabhy. Tajlandczyk po sobotnim meczu swojego klubu uczestniczył w katastrofie helikoptera, w wyniku której zmarło 5 osób, m.in. Polka Izabela Lechowicz.
Katastrofa miała miejsce w sobotę, ale dopiero w niedzielę, w późnych godzinach wieczornych, klub oficjalnie potwierdził śmierć właściciela. Od tego czasu pod stadionem zbierają się kibice, którzy pod jego zdjęciem zostawiają znicze, kwiaty, a także koszulki i szaliki różnych klubów Premier League.
Pod fotografią Srivaddhanaprabhy znalazła się również replika trofeum za zdobycie mistrzostwa Anglii w 2016 roku. To największy sukces w historii 134-letniego klubu. W godzinach popołudniowych pod stadionem pojawili się również piłkarze Leicester, prowadzeni przez bramkarza Kaspera Schmeichela i menadżera Claude'a Puela.
Leicester City 1st team squad emerge from King Power stadium and stand with fans to see the extraordinary tribute here pay their respects pic.twitter.com/25ZNeL52AP
— Dan Roan (@danroan) 29 października 2018
Srivaddhanaprabha był jednym z najbardziej lubianych właścicieli w Premier League. Za jego kadencji klub awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej, a następnie sensacyjnie zgarnął mistrzostwo Anglii. Kibice zapamiętali go również z innych akcji. Z okazji swoich 60. urodzin rozdał 60 karnetów, a fanom, którzy jeździli na mecze wyjazdowe kupował śniadania. Przekazał również miliony funtów na szpital i uniwersytet w Leicester. Z kolei za zdobycie mistrzostwa, każdemu piłkarzowi wręczył luksusowy samochód BMW i8.
Tajlandzkiego miliardera wspominali w mediach społecznościowych m.in. Marcin Wasilewski i Bartosz Kapustka (więcej TUTAJ). Wiadomo już, że wtorkowe spotkanie Leicester - Southampton w Pucharze Anglii zostało przełożone.