Były reprezentant Włoch w latach 90-tych i na początku XXI wieku był jednym z najlepszych napastników na europejskich boiskach. Dla Juventusu Turyn, Atletico Madryt, Lazio Rzym i Interu Mediolan strzelił w sumie ponad 200 bramek.
- Całe moje pokolenie było chore na punkcie strzelania bramek, a zwłaszcza napastnicy. Teraz to się już nie zdarza - mówi Christian Vieri, cytowany przez football-italia.net, zauważając kolosalną różnicę między obecnym, a minionym pokoleniem piłkarzy.
- W dzisiejszych czasach wystarczy być popularnym na Instagramie, żeby być dobrym napastnikiem. Piłkarze nie muszą już strzelać 30 bramek w sezonie, trafiać do bramki rywala co niedzielę - komentuje były piłkarz.
- W moich czasach, gdy ktoś nie strzelił bramki, zamykał się w domu, analizował błędy, a następnego dnia na treningu starał się je poprawić - wspomina Vieri.
Ze swoich kilkuset bramek, Vieri 123 gole strzelił dla Interu Mediolan. Wkrótce jego osiągnięcie pewnie przebije Mauro Icardi, który na ten moment ma 115 trafień w barwach Nerazzurrich.
- Icardi? Jesteśmy bardzo różni. Ja chciałem walczyć z każdym, w Serie A strzeliłem około 140 goli. Mniej więcej pamiętam wszystkie bramki, a nawet szanse, których ostatecznie nie wykorzystałem - zdradza Vieri.
ZOBACZ WIDEO Serie A: W meczu Genoi bramek nie brakowało, ale to nie był dzień Piątka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]