Na Roosevelta wszyscy liczą na regionalną solidarność, o jakiej słychać od pewnego czasu na Śląsku. Oczy kibiców z Zabrza będą nie tylko zwrócone na swoich piłkarzy, lecz także na piłkarzy Piasta, którzy podejmą Lechię Gdańsk.
Gdańszczanie mają dokładnie tyle samo punktów w tabeli co Górnik Zabrze oraz Cracovia. Górnik podejmie Polonię Warszawa, zaś Cracovia wybierze się do Poznania, gdzie zagra przy Bułgarskiej z Lechem Poznań.
- Do czego to doszło!. Żeby beniaminek Piast ratował wielkiego Górnika? Nie do pomyślenia. To paradoks, że kiedy zabrzanie nie mieli pieniędzy, nigdy nie drżeli o ligowy byt. A teraz, jak jest bogaty sponsor, to biją się o przetrwanie do końca - żartuje pomocnik Piasta, Damian Seweryn.
Piłkarze z Gliwic zapewniają, że są odpowiednio zmotywowani do spotkania z Lechią. Seweryn zapewnia, że Piast wyjdzie na boisko po to, by wygrać i z pewnością się to uda, a przy okazji skorzysta na tym Górnik.
- Czytamy w gazetach, że gliwiczanie zapowiadają walkę do samego końca. To są dla nas bardzo budujące deklaracje. Nie będę dzwonił do moich niedawnych partnerów z zespołu i nie zamierzam nikogo do czegokolwiek namawiać. Znam tych chłopaków doskonale i wiem, że nie rzucają słów na wiatr - mówi Adam Banaś, obrońca Górnika, który jesienią grał w Gliwicach.