Reprezentant Polski miał fenomenalny początek sezonu we Włoszech. Strzelił dziewięć bramek w siedmiu pierwszych meczach Serie A, do tego dołożył cztery gole w Pucharze Włoch. W ostatnim czasie Krzysztof Piątek zatracił jednak skuteczność, nie pokonał bramkarza rywali w trzech spotkaniach z rzędu.
Mimo wszystko Genoa CFC zachowuje spokój co do polskiego napastnika i nie chce sprzedać go do innego klubu. - Wszystkie połączenia telefoniczne na temat Piątka zdusiliśmy w zarodku - podkreśla Giorgio Perinetti, dyrektor Genoi, w rozmowie z Radiem Marte.
- Krzysztof nadal jest najlepszym strzelcem w lidze. Nie strzelił gola w trzech meczach z rzędu? Z tego, co pamiętam, Icardi nie zanotował trafienia w pierwszych opięciu spotkaniach. Napastnicy tak mają, są lepsze i gorsze momenty. Wiele zależy też od zespołu i roli w drużynie - zaznacza Perinetti.
Po porażce z Milanem (1:2), Genoę czeka kolejna bardzo trudna przeprawa. W sobotę Rossoblu zagrają na wyjeździe z kolejną włoską potęgą - Interem Mediolan. Jak informowaliśmy, Piątek to spotkanie może rozpocząć nie w wyjściowej jedenastce, a na ławce rezerwowych.
- Wynik meczu z Milanem był niesprawiedliwy, ale nie możemy rozpaczać. Inter? To bardzo niebezpieczny zespół, piłkarze imponują przede wszystkim warunkami fizycznymi - mówi Perinetti.
Początek spotkania Inter - Genoa o godzinie 15:00.
ZOBACZ WIDEO Fantastyczna bramka Suso. Piątek bez gola. AC Milan pokonał Genoę [ZDJĘĆIA ELEVEN SPORTS]