Zatrudnienie Adama Nawałki doprowadzi do rewolucji w pionie sportowym Lecha Poznań

PAP/EPA / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: Adam Nawałka
PAP/EPA / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: Adam Nawałka

Trwają negocjacje Lecha Poznań z Adamem Nawałką. Zatrudnienie byłego selekcjonera kadry doprowadzi do bardzo dużych zmian w całym pionie sportowym klubu.

Chodzi przede wszystkim o sprawy transferowe. Od lat sprowadzanie nowych zawodników do Kolejorza opiera się na działaniach rozbudowanego skautingu, wybrańcy zaś byli analizowani przez komitet transferowy i to jego kolegialna decyzja przesądzała o tym, czy do Poznania dany piłkarz trafiał, czy nie.

W komitecie transferowym dużą rolę odgrywał wiceprezes ds. sportowych Piotr Rutkowski, prezes Karol Klimczak, sporo do powiedzenia miał też trener, który mógł postawić weto - zablokować pozyskanie jakiegoś gracza nawet jeśli w głosowaniu większość członków komitetu była za.

Adam Nawałka takiej formy budowania zespołu nie akceptuje i wymaga zdecydowanie większej autonomii. Dlatego negocjacje trwają dość długo i nie są łatwe. Jeśli Lech ostatecznie zatrudni byłego selekcjonera, rola komitetu transferowego spadnie. Klub nie ma jednak wyjścia. Musi sięgnąć po mocne nazwisko, by ugasić pożar po niespodziewanym i bardzo krytykowanym przez kibiców zwolnieniu Ivana Djurdjevicia.

W przeszłości zdarzały się wyjątki i do Kolejorza trafiali zawodnicy, którzy nie byli wcześniej obserwowani. Poprzednik Djurdjevicia, Nenad Bjelica osobiście zarekomendował klubowi Nikolę Vujadinovicia i serbskiego obrońcę sprowadzono dość szybko. O ile jednak wtedy takie sytuacje występowały incydentalnie, to w przypadku Nawałki mogą się stać regułą. Ciekawe w tym kontekście będą relacje na linii trener - dyrektor sportowy, którym w końcówce sierpnia został Tomasz Rząsa. To stanowisko miało być łącznikiem między drużyną i sztabem szkoleniowym a władzami klubu. Trudno będzie jednak pogodzić dyrektorskie kompetencje z kimś tak niezależnym jak Nawałka.

Były selekcjoner kontynuuje rozmowy z Kolejorzem i jeśli nie dojdzie do nagłego tąpnięcia, wkrótce podpisze umowę. Wraz z nim utworzony zostanie całkowicie nowy sztab szkoleniowy. Coraz bardziej prawdopodobna jest też opcja długoterminowa zamiast kontraktu obowiązującego tylko do czerwca.

Nawałka może zostać najlepiej zarabiającym trenerem Lecha w historii. Do tej pory był nim Bjelica, który inkasował niespełna 130 tys. zł miesięcznie (równowartość 30 tys. euro). Były opiekun kadry ma otrzymać o 20 tys. więcej.

ZOBACZ WIDEO Kuriozalny samobój Chievo. Komentatorzy nie wytrzymali ze śmiechu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: