W środowym meczu ligi Ugandy Express FC Kampala zremisowało u siebie z Vipers SC Wakiso (1:1). Gol dla gości został strzelony w samej końcówce spotkania i nie powinien zostać uznany.
Powtórki wykazały, że strzelec gola w momencie oddawania strzału znajdował się na spalonym. Sędzia liniowy Samuel Kakembo nie zdecydował się jednak na podniesienie chorągiewki, przez co arbiter główny Ronald Kirangwa nie miał podstaw by przerwać grę.
Tamtejsza federacja zareagowała bardzo ostro i postanowiła zdyskwalifikować dwóch arbitrów.
Kakembo zdyskwalifikowano aż na pięć, a Kirangwę na trzy lata. Ponadto na 60 dni zawieszono drugą asystentkę, Lydię Wanyamę Nantabo, chociaż nie popełniła żadnej pomyłki i nie miała z kontrowersyjną sytuacją nic wspólnego.
A to jeszcze nie koniec, bo władze zapowiedziały wszczęcie śledztwa ws. wydarzeń z końcówki meczu. Nie wykluczone, że sędziowie zostaną ukarani jeszcze dotkliwiej za swoje błędy.
ZOBACZ WIDEO Kuriozalny samobój Chievo. Komentatorzy nie wytrzymali ze śmiechu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]