Kiedy latem sprzedano Cristiano Ronaldo do Juventusu Turyn, kibice Realu Madryt oczekiwali, że na jego miejsce przyjdzie inna gwiazda. "Królewscy" jednak nie szaleli podczas letniego okna transferowego, przez co nie byliśmy świadkami żadnego hitu. To ma zostać nadrobione po tym sezonie.
Media prześcigają się w podawaniu nazwisk wielkich piłkarzy, którzy mieliby wzmocnić hiszpańskiego giganta. Najczęściej mówi się o Neymarze czy Kylianie Mbappe. Gazeta "Don Balon" donosi, że Real szykuje ofertę na 140 mln euro, ale pieniądze nie zostaną przeznaczone na żadnego z wymienionych graczy.
Florentino Perez podobno wymarzył sobie sprowadzenie N'Golo Kante. Dla kibiców to zaskoczenie, bo mówimy o defensywnym pomocniku. Dodać jednak należy, że na tej pozycji jest najlepszy na świecie.
Szef Realu wierzy, że mógłby być on dla drużyny tak samo ważnym zawodnikiem, jak przed laty Claude Makalele. Francuz nie grał efektownie, ale pracował na całą drużynę, dzięki czemu więcej swobody miały największe gwiazdy.
Kante ma ważny kontrakt z Chelsea FC do 2021 roku. "Królewscy" jednak wierzą, że 140 mln euro przekona londyńczyków do sprzedaży 27-letniego mistrza świata.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Fantastyczna druga połowa, padło pięć bramek. Fortuna rozbiła Herthę [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]