Polska - Czechy. Znamy skład Biało-Czerwonych

Newspix / Tomasz Jastrzębowski/FotoOlimpik / Na zdjęciu: Kamil Grosicki
Newspix / Tomasz Jastrzębowski/FotoOlimpik / Na zdjęciu: Kamil Grosicki

Jerzy Brzęczek kończy z eksperymentami taktycznymi i wraca do zestawienia, w którym polska kadra czuje się najlepiej. Z Czechami znów zagramy z nominalnymi skrzydłowymi. Linię obrony stworzą z kolei byli piłkarze Lecha Poznań.

W tym artykule dowiesz się o:

Selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek po październikowych porażkach z Włochami i Portugalią w ramach Ligi Narodów zapowiedział, że kończy z eksperymentem polegającym na zestawianiu zespołu bez klasycznych skrzydłowych. Ostatnie zgrupowanie w 2018 roku poświęcił więc na szlifowanie ustawienia, w którym nasza drużyna narodowa czuje się najlepiej, czyli 4-4-2 i jego różnych wariacji: 4-2-3-1 i 4-1-4-1. Najważniejsza informacja przed meczem z Czechami brzmi więc: do wyjściowego składu wracają nominalni skrzydłowi, w czwartek te role pełnić będą Przemysław Frankowski z Jagiellonii Białystok oraz Kamil Grosicki Kamil Grosicki z Hull City, dla którego będzie to debiut w wyjściowej jedenastce za kadencji Brzęczka.

W bramce swoją szansę otrzyma Łukasz Skorupski. Taka była zresztą umowa z selekcjonerem, że bramkarz Bolonii stanie między słupkami w towarzyskich starciach, a w Lidze Narodów występować będą na zmianę Łukasz Fabiański i Wojciech Szczęsny. Skorupski zaliczył dotychczas dwa występy w narodowych barwach - w 2012 roku debiutował w towarzyskiej potyczce przeciwko Macedonii, z kolei na wiosnę 2018 roku zaliczył 45 minut w kontrolnym starciu z Koreą Południową.

Bardzo ciekawie wygląda zestawienie linii defensywnej. Stworzą ją piłkarze mający za sobą występy w Lechu Poznań - od prawej: Tomasz Kędziora występujący aktualnie w Dynamie Kijów, Marcin Kamiński wypożyczony z VfB Stuttgart do Fortuny Duesseldorf, Jan Bednarek zatrudniony w Southampton oraz Bartosz Bereszyński z Sampdorii Genua. Selekcjoner zdecydował się więc załatać gigantyczną wyrwę na lewej stronie obrony człowiekiem, który na co dzień świetnie spisuje się z prawej strony. Bereszyński w przeszłości występował także na lewej obronie, stąd taki ruch. W środku linii defensywnej zabraknie kontuzjowanego Kamila Glika, powołania nie dostał też Michał Pazdan, przeżywający ostatnio trudne chwile w Legii Warszawa.

Od pierwszej minuty w linii ataku walczył będzie z kolei Robert Lewandowski. Kapitan polskiej kadry nie strzelił gola w meczu reprezentacji od czerwca, gdy w towarzyskim spotkaniu z Litwą przed mundialem dwukrotnie pokonał bramkarza rywali.

Początek meczu Polska - Czechy w Gdańsku o godzinie 18. Transmisja w TVP1 i Polsat Sport.

Skład reprezentacji Polski na mecz z Czechami:

Łukasz Skorupski - Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Jan Bednarek, Bartosz Bereszyński - Grzegorz Krychowiak - Przemysław Frankowski, Mateusz Klich, Piotr Zieliński, Kamil Grosicki - Robert Lewandowski.

ZOBACZ WIDEO Thiago Cionek: Wierzę, że coś mogę dać reprezentacji

Komentarze (9)
Rudi Müller
15.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
i znowu wjeb hahahaha jak mu tam baczek hahahah kto to jest hahahahah ten ma chody 
avatar
john sercatino
15.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
TEN BRZECZEK TO JEST CHORY NA UMYSLE TAKICH ZAWODNKÓW .ZWOLNIC CAŁY PZPN RAZEM Z BRZECZKIEM I BONKIEM 
avatar
getwellfan
15.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oprócz Skorupskiego (chociaż była umowa, że on będzie grał w meczach towarzyskich), Kędziory i Frankowskiego to najlepszy obecnie możliwy skład na ten wariant. Zamiast Kędziory powinien grać Ol Czytaj całość
avatar
Biggie Smalls
15.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Pseudo - selekcjoner do zwolnienia!!!
Jego szef, samowładczy, zarozoumiały prezes również!!! 
avatar
Łukasz Glod
15.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Profesjonaliści powinni umieć grać w każdym ustawieniu.