21-letni Francuz znów jest na cenzurowanym. Na światło dzienne wyszły nowe fakty, które obnażają profesjonalizm Ousmane'go Dembele. Niedawno 21-latek nie pojawił się na treningu. Pracownicy Dumy Katalonii zaczęli do niego wydzwaniać, ale dopiero po dłuższym czasie piłkarz odebrał telefon. Poinformował, że został w domu z powodu zatrucia żołądka. Teraz hiszpańskie media ujawniają, że na tym historia się nie skończyła.
Ousmane przyznał później, że dzień wcześniej zaprosił kolegów, z którymi grał na konsoli do samego rana. Zapomniał ustawić budzik, przez co zaspał na poranny trening. Blaugrana ma dość zachowania Dembele.
"Jeśli Francuz nie zareaguje i nie zmieni swojego zachowania, zostanie ukarany brakiem gry w najbliższych tygodniach - informuje dziennik "Sport.es".
Mistrzowie Hiszpanii całkowicie zmienili front. Jeszcze niedawno z całą stanowczością podkreślali, iż nie zamierzają sprzedać skrzydłowego. Teraz gotowi są rozważyć również taki scenariusz. "Brak dojrzałości sprawia, iż nie będzie dla niego miejsca w klubie. Barcelona już rozważa sprzedaż piłkarza w letnim okienku transferowym, jeśli nadejdzie oferta w wysokości 100 milionów euro" - tłumaczy katalońskie źródło. Zainteresowany piłkarzem ma być Liverpool, a wielkim orędownikiem transferu ma być trener Juergen Klopp.
Hiszpańskie media podkreślają, iż aklimatyzacja Dembele na Camp Nou przebiega w ślimaczym tempie. Nie zintegrował się z całym zespołem, w szatni rozmawia tylko z piłkarzami z Francji, na czele z Samuelem Umtitim.
Duma Katalonii w 2017 roku zapłaciła za Dembele 105 mln euro plus bonusy. Całkowita kwota transferu może wynieść nawet 125 mln.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Obrona gra ciągle w nowym ustawieniu. To wpływa na całą drużynę