Przed Marcinem Bułką czas decyzji. Polak pokazał się z bardzo dobrej strony w przedsezonowych sparingach, ale nie ma co na razie liczyć na grę w bramce Chelsea. 19-latek musi rywalizować z bardziej doświadczonymi Kepą Arrizabalagą, Willym Caballero i Robertem Greenem. Stąd też Bułka częściej niż w dorosłej drużynie gra w zespole U-23. - Podczas okresu przygotowawczego pokazałem, że potrafię bronić, grać z chłopakami w pierwszym zespole i nie spalam się psychicznie. Jestem gotowy, by zagrać już teraz w Premier League - mówił w wywiadzie dla WP SportoweFakty (więcej TUTAJ).
Teraz bramkarz zastanawia się, czy nie iść na wypożyczenie. - Niedługo dojdzie do rozmów. Okno zimowe rozpoczyna się lada chwila, więc to kwestia czasu, kiedy będziemy decydować - przyznaje w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Tym bardziej, że za rok w Polsce odbędą się mistrzostwa świata U-20, na których Bułka będzie miał szansę zagrać. Aby podtrzymać formę, piłkarz chciałby regularnie grać w klubie. - Do zimowego okna transferowego mam mocno harować na treningach. Zimą trener podejmie decyzję, co dalej - mówił latem.
The Blues są świadomi talentu Bułki. Kontrakt Polaka z Chelsea kończy się po tym sezonie. Klub musi się spieszyć, bo zimą zawodnik będzie mógł odejść za darmo. - Dostałem ofertę przedłużenia umowy, Chelsea chce mnie zatrzymać na dłużej, ale nie podjąłem jeszcze decyzji - zdradził bramkarz.
Gdzie będziemy mogli zobaczyć Marcina Bułkę? Golkiper na razie nie widzi opcji powrotu na polskie boiska. - Chcę grać za granicą - przyznał w wywiadzie dla "PS". Zawodnik opuścił Polskę dwa lata temu, kiedy przeszedł do Chelsea z Escola Varsovia.
ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Mourinho nie jest już "special one". "Przestał się rozwijać"