Zagłębie - Legia. Wygrana mistrza. Ile znaczy dobry trener

PAP / Maciej Kulczyński / Od lewej: Andre Martins, Filip Starzyński i Adam Hlousek
PAP / Maciej Kulczyński / Od lewej: Andre Martins, Filip Starzyński i Adam Hlousek

Zagłębie Lubin przegrało 0:1 z warszawską Legią. Jedyną bramkę dla mistrzów Polski strzelił wracający po kontuzji William Remy.

W 10. minucie William Remy zachował najwięcej przytomności w polu karnym i strzelił bramkę na 1:0 dla gości. Dla Francuza to symboliczny powrót. Właśnie w meczu z Zagłębiem Lubin, w 1. kolejce, doznał urazu, który wykluczył go z gry na najbliższe 4 miesiące. Tamten mecz Legia Warszawa przegrała 1:3. Teraz drużyna z Warszawy jest w zupełnie innej formie. Od momentu przyjścia Ricardo Sa Pinto zespół gra przede wszystkim z większym zaangażowaniem, coraz lepiej wychodzi też przejście z obrony do ataku, ale też wrażenie robią szybkie wymiany podań między zawodnikami z przodu. To wszystko przekładało się na wyraźną przewagę gości. Choć, warto zaznaczyć, nie był to wielki mecz.

Zagłębie miało poważny problem ze skonstruowaniem jakiejkolwiek sytuacji. Dopiero w końcówce pierwszej połowy znakomitą sytuację stworzył lider gospodarzy, Filip Starzyński. Jednak po jego cudownym podaniu Patryk Tuszyński z najbliższej odległości przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Po zmianie stron gospodarze ruszyli do ataku, ale świetnie w 55. minucie strzał Damjana Bohara wybronił Radosław Majecki. Poradził sobie też z dobitką Balicia. Młody bramkarz Legii miał wskoczyć do składu już wiosną zeszłego roku, ale Arkadiusz Malarz dał jasno do zrozumienia, że nie ma zamiaru rezygnować z miejsca między słupkami. Teraz 19-letni bramkarz zagrał już w 3. kolejnym meczu i wygląda na to, że szybko miejsca nie odda. Zresztą idealnie wpisuje się w zapowiadaną strategię Legii, a więc "wychować i sprzedać". W Legii w tym sezonie nastąpiło wyraźne odmłodzenie drużyny, w składzie wyjściowym zobaczyliśmy aż pięciu zawodników, którzy mają 23 lata lub mniej.

Może ta odwaga portugalskiego szkoleniowca imponować, ale ma też swoją cenę. Jeden z błędów Wieteski mógł kosztować Legię stratę bramki, słabiej też grał Szymański, dlatego na pół godziny przed końcem został zmieniony przez Carlitosa. A niedługo później za innego młodziana, Kulenovicia, wszedł Kasper Hamalainen. 32-letni Fin pojawił się na boisku po raz pierwszy od końca sierpnia.

Zwłaszcza wejście Carlitosa spowodowało, że nagle obraz gry się zmienił. Hiszpan w te pół godziny udowodnił, że jego miejsce jest na boisku, nie na ławce rezerwowych. Może jego dwie próby wymuszenia karnego nie wyglądały zbyt profesjonalnie, ale też mogła imponować łatwość z jaką tworzy zagrożenie pod bramką gospodarzy. Hiszpan oddał trzy dobre strzały. Dwukrotnie wybronił je, w świetnym stylu Hładun, raz bramkarza uratował słupek.

Sytuacja Zagłębia Lubin robi się nieciekawa. Zabawne, że rok temu z klubu zwolniono Piotra Stokowca, bo uznano, że Zagłębie ma większe ambicje niż jednorazowy awans do pucharów, a poza tym pewne miejsce w pierwszej połówce tabeli. Dziś drużyna jest blisko strefy spadkowej, a Stokowiec z Lechią Gdańsk prowadzi w Ekstraklasie. Legia z kolei spokojnie usadowiła się w czołówce, tuż za plecami Lechii, i jest jak zwykle jednym z najpoważniejszych kandydatów do tytułu mistrzowskiego. Te dwa przykłady pokazują ile znaczy dobry trener.

KGHM Zagłębie Lubin - Legia Warszawa 0:1 (0:1)
0:1 Remy 10’

Składy drużyn
Zagłębie: Hładun - Kopacz, Dąbrowski, Guldan, Balić - Matuszczyk, Jagiełło - Pakulski (61. Mares), Starzyński, Bohar – Tuszyński (75. Janoszka).

Legia: Majecki - Vesović, Remy, Wieteska, Hlousek - Cafu, Martins (81. Philipps) - Kucharczyk, Szymański (62.Carlitos), Nagy - Kulenović (70. Hamalainen).

Sędziował: Paweł Gil (Lublin)
Żółte kartki: Bohar, Starzyński, Matuszczyk – Szymański,Martins

Widzów: 6000

ZOBACZ WIDEO Szalony mecz w Gelsenkirchen! 7 goli! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (4)
avatar
Wiesiek Kamiński
25.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Carlitos na ławce ciekawa opcja ! 
avatar
Mef NZUL
25.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Tego gówna nie da się oglądać.eksrtraklasajest na dnie. 
avatar
hack
25.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz nieciekawy. Raczej bym powiedział, że Legia zrobiła to co miała zrobić, wgrała najmniejszym możliwym nakładem sił. Widać gołym okiem, że chyba dostali "wstawkę" kondycyjną od Sa Pinto prze Czytaj całość
avatar
14MP 19PP
25.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ech, znów ta nieskuteczność. No ale ważne 3 punkty, tyle dobrego.