Para książęca znała Vichaia Srivaddhanaprabhę, który zginął pod koniec października w katastrofie jego helikoptera, którym odlatywał ze stadionu. W środę postanowili odwiedzić stadion w Leicester.
Księżna Kate i książę William najpierw odwiedzili miejsce pamięci, gdzie kibice składali kwiaty i oddawali hołd. Ich wizyta wywołała spore zainteresowanie. W okolicach stadionu pojawiło się mnóstwo kibiców i mieszkańców Leicester. Po przybyciu na miejsce księżna Kate złożyła bukiet kwiatów.
Na miejscu nie zabrakło oczywiście najbliższej rodziny Srivaddhanaprabhy, która spotkała się z parą książęcą. Obecni byli również zawodnicy i sztab drużyny. Księżna Kate i książe William znaleźli czas nie tylko na rozmowę z piłkarzami, ale również z kibicami obecnymi na miejscu. Część z nich mogła liczyć na uściśnięcie dłoni oraz wymianę kilku zdań.
Klub przygotował prezenty dla dzieci pary książęcej. George, Charlotte i Louis otrzymali personalizowane zestawy piłkarskie w specjalnych pudełkach z wytłoczonymi imionami dzieci.
Księżna Kate i księże William wpisali się również do księgi kondolencyjnej oraz spotkali z przedstawicielami organizacji charytatywnych wspieranych przez prezesa klubu Vichaia Srivaddhanaprabhę.
Do katastrofy helikoptera doszło 27 października po meczu Leicester z West Ham United. Oprócz właściciela klubu zginęły cztery inne osoby, w tym Polka Izabella Lechowicz.
ZOBACZ WIDEO Szybki gol Parmy i dobra gra w obronie. Zwycięstwo nad Sassuolo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]