[tag=25991]
Eric-Maxim Choupo-Moting[/tag] środowy mecz z Liverpoolem (2:1) zaczął na ławce rezerwowych. Reprezentant Kamerunu wszedł na boisko w 65. minucie i też dołożył swoją cegiełkę do cennego zwycięstwa Paris Saint-Germain. Po meczu jednak jego humor znacznie się zepsuł, gdy dowiedział się o włamaniu do mieszkania.
Francuskie media piszą o kilku podobnych incydentach w miejscu, gdzie mieszka 29-letni napastnik. Złodzieje najbardziej obłowili się w mieszkaniu piłkarza. Mieli szczęście, bo niedawno gracz PSG kupił prezenty świąteczne.
Straty Choupo-Motinga są ogromne. Wyceniono je na 600 tys. euro. Rabusie skradli biżuterię o wartości 400 tys. euro. Pozostałe 200 tys. były warte luksusowe torby. Kameruńczyk chciał nimi obdarować bliskich.
Policja zajmuje się sprawą, ale w takich przypadkach ustalenie sprawców jest bardzo trudne. Choupo-Moting musi zatem oswoić się z tym, że w jeden wieczór stracił fortunę.
ZOBACZ WIDEO Roberto Carlos w Warszawie w nowej roli. Sędziował zawody we freestyle'u
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)