Premier League: bez niespodzianki w Londynie. Chelsea górą w derbach
Mecz bez historii. Chelsea pokonała Fulham 2:0 w derbach Londynu. Różnica klas była widoczna gołym okiem. Powrót Claudio Ranieriego na Stamford Bridge nie był udany.
Getty Images
/ Mike Hewitt
/ Na zdjęciu: Pedro Rodriguez
Fulham już nie odzyskało dominacji na boisku. Chelsea przez około 70 proc. utrzymywała się przy piłce, ale gospodarze nie tworzyli sobie zbyt wielu okazji. Tuż przed przerwą mogli podwyższyć prowadzenie, gdy Cesar Azpilicueta dośrodkował z prawej flanki. Olivier Giroud tylko trącił piłkę, ale Rico nie dał się pokonać.
Podopieczni Claudio Ranieriego najgroźniejszą okazję stworzyli w 65. minucie. Wówczas Tom Cairney zagrał na 15. metr do niepilnowanego Caluma Chambersa. Anglik uderzył nieźle, lecz jeszcze lepiej spisał się Kepa Arrizabalaga, który sparował strzał do boku.
Kilka minut później koszmarne pudło zanotował Alvaro Morata. Hiszpan doszedł do dobitki po strzale Edena Hazarda, ale z pięciu metrów przymierzył nad poprzeczką.
Sytuacja nie zemściła się na Chelsea, ponieważ osiem minut przed końcem po składnej akcji Hazard idealnie podał na jedenasty metr do rezerwowego Rubena Loftusa-Cheeka. 22-latek oddał precyzyjny strzał stawiając kropkę nad "i".
Dla Chelsea to dziewiąte zwycięstwo w Premier League. The Blues pozostaną na trzecim miejscu (7 pkt mniej od Man City), jeśli Tottenham Hotspur nie pokona Arsenalu. Fulham nadal zamyka tabelę.
Chelsea - Fulham 2:0 (1:0)
1:0 - Pedro Rodriguez 4'
2:0 - Ruben Loftus-Cheek 82'
Składy:
Chelsea: Kepa - Azpilicueta, Luiz, Ruediger, Alonso (78' Zappacosta) - Kovacic (67' Loftus-Cheek), Kante, Jorginho - Hazard, Pedro, Giroud (70' Morata).
Fulham: Rico - Christie, Odoi, Mawson, Le Marchand - Chambers, Seri - Johansen, Cairney (75' Kebano), Sessegnon (46' Kamara) - Mitrović.
Żółte kartki: Azpilicueta, Morata (Chelsea) oraz Odoi (Fulham).
Sędzia: Craig Pawson.
