- Mnie? Naprawdę ściągasz mnie? - takie słowa, według "Calcio Mercato", rzucił w kierunku Ivana Juricia schodzący na ławkę rezerwowych Krzysztof Piątek. Polski napastnik nie ukrywał swojej złości na trenera Genoi, który zmienił go już w 30. minucie meczu z Torino.
Szkoleniowiec Rossoblu zdecydował się na taki ruch po drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartce dla Romulo. Po jego wykluczeniu chorwacki trener postanowił uzupełnić lukę w drugiej linii. Padło na Krzysztofa Piątka, który został zmieniony na Koraya Guentera.
Efekt był raczej marny, bo już po zejściu Polaka z murawy jego drużyna straciła dwie bramki (w drugiej i piątej minucie doliczonego czasu pierwszej połowy), sama strzelając jedną (w 36. minucie).
Dodajmy, że przed zejściem na ławkę polski napastnik był w świetnej sytuacji do strzelenia gola. Miało to miejsce w 16. minucie, jednak piłka, po strzale Piątka, zamiast do siatki trafiła w poprzeczkę.
Dla Genoi był to ósmy mecz bez wygranej w Serie A.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Gol Krzysztofa Piątka na wagę derbowego remisu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)