Ancelotti wierzy w sukces SSC Napoli. "Juventus nie jest nieosiągalny"

Getty Images / Francesco Pecoraro / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik (z lewej), Carlo Ancelotti
Getty Images / Francesco Pecoraro / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik (z lewej), Carlo Ancelotti

Po 14 kolejkach bieżącego sezonu Serie A SSC Napoli traci 8 punktów do liderującego Juventusu. Mimo sporej straty Carlo Ancelotti wierzy w końcowy sukces swojego zespołu. Zapewnia również, że chce na dłużej związać się klubem z Neapolu.

[tag=2489]

Carlo Ancelotti[/tag] został szkoleniowcem aktualnego wicemistrza Włoch przed sezonem 2018/2019. Zastąpił Maurizio Sarriego, który z SSC Napoli osiągał dobre wyniki, ale nie był w stanie pokonać Juventusu Turyn.

To miało się właśnie zmienić dzięki objęciu zespołu przez Ancelottiego. Na razie jednak w Serie A nadal to Stara Dama jest z przodu. Zespół z Neapolu jest drugi w tabeli ze stratą 8 punktów. - Juventus nie jest nieosiągalny. To mocny zespół, bardzo stabilny, ale w moim doświadczeniu piłkarskim nie ma bezkonkurencyjnych drużyn. Trzeba jednak grać naprawdę dobrze, żeby utrzymać z tym zespołem kontakt - podkreślił 59-letni szkoleniowiec w wywiadzie dla "La Gazetta dello Sport".

O ile do niektórych występów SSC Napoli w Serie A można mieć zastrzeżenia, o tyle w Lidze Mistrzów, w bardzo trudnej grupie C, wicemistrzowie Włoch są liderem po 5 kolejkach, wyprzedzając takie potęgi jak Paris Saint Germain i Liverpool FC.

-  Nasz zespół ma wielki potencjał i pokazaliśmy to w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Jesteśmy zespołem, który osiągnie sukces, jeśli będzie grał wysokim tempem. Moim zdaniem mamy najlepszych pomocników z wszystkich drużyn we Włoszech - zwrócił uwagę Ancelloti. Tym samym szkoleniowiec wyróżnił między innymi Piotra Zielińskiego, który w klubie gra jako pomocnik.

Na razie Carlo Ancelloti podpisał kontrakt na trzy lata. Doświadczony szkoleniowiec nie wyklucza jednak, że w zespole - o ile będą tego chcieli też szefowie klubu - pozostanie na dłużej. Co ciekawe podoba mu się nie tylko klub, ale całe miasto i otoczka w nim panującym. - Chciałbym zostać  na dłużej. Lubię tutaj wiele rzeczy. Ludzie są pełni pasji, bardzo kibicują swojemu zespołowi. Fani szanują jednak także moją prywatność. Gdy szedłem ulicą, czy byłem w restauracji, nikt mi nigdy nie przeszkadzał - zapewnił trener.

ZOBACZ WIDEO Seria A: Juventus zabawił się we Florencji. Kolejny gol Ronaldo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: