Modrić "wygrał, bo tak komuś pasowało". Boniek miał innego faworyta do Złotej Piłki

Getty Images / Denis Doyle / Na zdjęciu: Luka Modrić
Getty Images / Denis Doyle / Na zdjęciu: Luka Modrić

Zbigniew Boniek cieszy się, że Złota Piłka nie trafiła do rąk Cristiano Ronaldo lub Lionela Messiego. Prezes PZPN miał jednak innego kandydata do zwycięstwa aniżeli Luka Modrić.

Po 10 latach dominacji Cristiano Ronaldo i Lionela Messiego Złotą Piłkę w końcu zgarnął inny piłkarz. Portugalczyk był drugi, Argentyńczyk piąty, a zwycięstwo mógł święcić Luka Modrić. Środkowy pomocnik w tym roku został wicemistrzem świata z reprezentacją Chorwacji, a z Realem Madryt trzeci raz z rzędu wygrał Ligę Mistrzów.

Zbigniew Boniek zgadza się z tym, że ani Ronaldo, ani Messi nie zasłużyli w tym roku na główną nagrodę, ale miał też innego kandydata do końcowego triumfu. - Od fazy pucharowej Griezmann albo strzelał, albo uczestniczył w prawie wszystkich bramkach zdobytych przez Francję. A Modrić po prostu dobrze grał w piłkę w środku pola. Nie strzelał bramek, zmarnował nawet karnego w meczu z Danią. Za to Griezmann był najważniejszym ogniwem, gdy drużyna najbardziej go potrzebowała - podkreślił prezes PZPN w rozmowie z "Polska The Times".

- Wygrał, bo tak komuś pasowało i ja bym osobiście nie robił z tego wielkiego halo - przyznał Boniek na temat wygranej Modricia. Faworyt 62-latka, Griezmann, ostatecznie zajął trzecie miejsce.

W 1982 r. Boniek znalazł się na ostatnim miejscu na podium w klasyfikacji Złotej Piłki za Paolo Rossim i Alainem Giresse'em. Polak uważa, ze powinien być jednak wyżej w tym zestawieniu. - No panowie - gdybyście w tym 82 roku porównali mnie z Giressem to - z całym dla niego szacunkiem - jakby porównywać mercedesa z syrenką i nie jest to żadna buta z mojej strony - wyjaśnił prezes PZPN.

ZOBACZ WIDEO Przepiękny gol Krzysztofa Piątka! Genoa wygrała z Atalantą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: