Piłkarze Lechii wszystkich zaskoczyli. "To efekt naszej ciężkiej pracy"

WP SportoweFakty / Joanna Michalkiewicz / Na zdjęciu: Michał Nalepa
WP SportoweFakty / Joanna Michalkiewicz / Na zdjęciu: Michał Nalepa

Czeka nas kilka tygodni przerwy od Lotto Ekstraklasy. Gdy piłkarze wrócą na nasze boiska, to będziemy świadkami bardzo emocjonującej walki o mistrzostwo Polski. Jednym z pretendentów do tytułu będzie liderująca Lechia Gdańsk.

Przed rozpoczęciem rozgrywek 2018/2019 nikt nie stawiał na gdańszczan. Poprzedni sezon był w ich wykonaniu bardzo słaby, ale Piotr Stokowiec zrobił porządek w klubie. Trener pozbył się niepotrzebnych zawodników i stworzył bardzo siły zespół. - Gramy bardzo dobrze w obronie. Można powiedzieć, że tworzymy monolit. Każdy zawodnik pracuje w defensywie. Nie ma takiej sytuacji, że w obronie biega tylko czwórka piłkarzy. Rozpoczynamy grę obronną od napastnika, a kończymy na bramkarzu. Cały zespół na to pracuje. Wydaje mi się, że właśnie to daje nam przewagę nad resztą stawki - powiedział Michał Nalepa.

Defensor biało-zielonych po sobotnim spotkaniu z Górnikiem Zabrze był w świetnym nastroju. Lechia wygrała 4:0 i zapewniła sobie fotel lidera na zimową przerwę. - Nie mogliśmy sobie lepiej wyobrazić końcówki tej rundy. Zagraliśmy na zero z tyłu, a z przodu bramki bardzo ładnie nam wpadały. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Cały rok był dla nas udany. Spotkanie z Górnikiem to tylko wisienka na torcie. Zabrzanie mieli swoje sytuacje, ale żadna nie była stuprocentowa. Bardzo dobrze się broniliśmy i atakowaliśmy. Dzięki takiej grze trzy punkty zostały w Gdańsku - dodał.

Piłkarze Lechii zaskoczyli wszystkich swoich krytyków i zdobyli w dwudziestu ligowych spotkaniach aż 42 punkty. - Co zrobiłbym, gdyby ktoś przed rozpoczęciem sezonu powiedział, że będziemy w takiej sytuacji? Myślę, że nie nazwałbym takiej osoby szaleńcem, ale ta runda była naprawdę dla nas bardzo dobra. Wyniki nie biorą się z niczego, są efektem bardzo ciężkiej pracy. Musieliśmy wylać dużo potu na treningach. Nic nie dostaliśmy za darmo, na wszystko sobie zapracowaliśmy. Cieszymy się, że jesteśmy w takiej sytuacji na koniec 2018 roku - przyznał 25-latek.

Stoper gdańszczan najbliższe tygodnie wykorzysta na odpoczynek. Runda jesienna była długa i wymagająca. - Ważne jest to, aby trochę odpocząć w tym okresie. Runda była dla nas bardzo ciężka. Mamy teraz na to kilka tygodni. W czasie wolnym nie możemy robić kilku rzeczy. Musimy uważać na siebie, aby nie nabawić się żadnego urazu - zakończył Nalepa.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Wolfsburg idzie za ciosem! Kolejne zwycięstwo Wilków [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: