Historia Serdara Aziza pokazuje, że portale społecznościowe mogą narobić problemów. Wszystko zaczęło się 23 grudnia. Galatasaray Stambuł grało mecz ligowy z Sivasspor (4:2). Turecki obrońca zgłosił, że ma problemy z żołądkiem i klub dał mu wolne, by szybko wyzdrowiał.
Niedługo później życiowa partnerka Aziza na Instagramie zaczęła się chwalić zdjęciami z wakacji na Malediwach. To szybko dotarło do władz tureckiego klubu, które połączyły fakty.
Ustalono, że 28-latek symulował chorobę, by wcześniej wyjechać na urlop. Szefowie Galatasaray są wściekli i natychmiast wyciągnęli surowe konsekwencje. Dla Aziza nie ma już miejsca w klubie ze Stambułu i obecnie trwa poszukiwanie chętnego na kupno Turka.
Do you guys wanna hear a crazy story?
— Turkish Football (@Turkish_Futbol1) 28 grudnia 2018
Serdar Aziz missed Galatasaray’s last game against Sivasspor due to an upset stomach
The next day his wife posted a photo from the Maldives on Insta... guess who was there.. Mr Aziz!
Galatasaray responded by transfer listing Azizpic.twitter.com/YeAUf0ZRDN
Środkowy obrońca w tym sezonie rozegrał piętnaście meczów we wszystkich rozgrywkach. 17-krotny reprezentant Turcji jest wyceniany na 3,5 mln euro.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Imponująca kolekcja aut Floyda Mayweathera