Wtorek w Premiership: Wenger dementuje

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wtorek w Premiership: <B>Arsene Wenger</b> zdementował informację, że <B>Mathieu Flamini</b> uzgodnił warunki kontraktu z Juventusem Turyn. <B>El Hadji Diouf</b> z kolei powiedział, iż po tym sezonie na pewno opuści Bolton Wanderers. Nie wykluczone, że to samo zrobi <B>David Bentley</b> z Blackburn Rovers.

W tym artykule dowiesz się o:

Wenger dementuje w sprawie Flaminiego

Gazeta L'Equipe poinformowała, że Mathieu Flamini ustalił warunki kontraktu z Juventusem Turyn. Tymczasem zdecydowanie tym doniesieniom zaprzeczył Arsene Wenger, menedżer Arsenalu Londyn.

- Dostałem informację, że Juventus Turyn nie jest zainteresowany Mathieu Flaminim - powiedział Arsene Wenger dementując tym samym informacje francuskiej gazety.

Kontrakt Flaminiego wygasa po zakończeniu tego sezonu.

Diouf opuści Bolton

El Hadji Diouf zapowiedział, że po tym sezonie opuści Bolton Wanderers. Reprezentant Senegalu zaznaczył, iż nie będzie miał znaczenia fakt czy Kłusaki utrzymają się w Premiership czy też nie.

- Nieważne czy Bolton utrzyma się czy też nie, ja zamierzam odejść. Cztery czy pięć klubów jest mną zainteresowanych. Co tydzień obserwują mnie, ale nie chcę ujawniać żadnych szczegółów. Moim priorytetem jest Anglia, chociaż Hiszpania oraz Włochy to też dobry kierunek. Na razie koncentruję się na grze w Boltonie - powiedział Diouf.

Murty chce zostać w Reading

Graeme Murty zadeklarował, że chciałby zostać w Reading na kilka następnych lat, nawet do zakończenia kariery. 33-letni obrońca regularnie pojawia się w składzie The Royals w tym sezonie.

Murty występuje już 10 lat na Madejski Stadium i chciałby zakończyć karierę właśnie w tym zespole - zwłaszcza, że rozegrał 336 meczów dla The Royals. - Mam jeszcze przez rok ważny kontrakt, ale chciałbym zostać w tym zespole jeszcze przez wiele lat - powiedział Murty.

Tugay czeka na nowy kontrakt

37-letni Tugay, piłkarz Blackburn Rovers chciałby zostać na Ewood Park. Obecny kontrakt wygasa po bieżącym sezonie, ale Turek oczekuje, że działacze zaoferują mu nową umowę i będzie mógł kontynuować on karierę w Blackburn.

Tugay w tym sezonie nie występuje już tak często jak w poprzednich latach, ale mimo to ma na swoim koncie 16 spotkań w Premiership w tym sezonie i dwa gole na koncie.

Bentley może opuścić Blackburn

David Bentley nie wykluczył, że może wkrótce odejść z Blackburn Rovers. 23-letni piłkarz ma coraz pewniejszą pozycję w reprezentacji Anglii i ma też coraz większe ambicje sportowe. Chciałby występować w Lidze Mistrzów, ale w Rovers raczej jest to niemożliwe.

- Następne miesiące będą bardzo ważne dla mnie. Być może podejmę ważną decyzję w moim życiu. Nigdy nie wiadomo, co może zdarzyć się w piłce, dlatego czasami trzeba podjąć trudną i ciężką decyzję, bo ja chce grać w najważniejszych meczach. Chcę być za dwa lata podczas mistrzostw świata podstawowym zawodnikiem reprezentacji Anglii - powiedział David Bentley sugerując, że może opuścić Blackburn, by jeszcze bardziej rozwijać się.

O'Neill: Musimy wygrać z Boltonem

W nienajlepszej formie jest Aston Villa, ale to samo można powiedzieć o Boltonie Wanderers. Obie drużyny spotkają się ze sobą w najbliższej kolejce. - Musimy wygrać! - zapowiada Martin O'Neill, menedżer The Villans.

- Do końca rozgrywek pozostało sześć meczów i musimy ponownie wkroczyć na zwycięską ścieżkę - najlepiej jak zaczniemy od tego weekendu. Zagramy z Boltonem i to będzie bardzo ważne spotkanie. Musimy go po prostu wygrać - powiedział Martin O'Neill.

The Villans cały czas mają szansę na zakwalifikowanie się do europejskich pucharów, ale kolejne porażki przekreślą ten cel.

Robert do MLS?

Laurent Robert tylko dwa miesiące nosił koszulkę Derby County i już poleciał do Kanady, by przejść testy w zespole Major League Soccer - Toronto. Nie wykluczone, że właśnie nowym zespołem będzie Toronto.

32-letni francuski skrzydłowy trafił do Derby pod koniec stycznia, ale zagrał tylko trzy mecze. Wiadomo już też, że Barany w następnym sezonie będą grały w The Championship i to też miało wpływ na decyzję Roberta.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)