Paweł Iwanicki przedłużył kontrakt z Wartą, kto następny?

Sezon w I lidze jeszcze się nie zakończył, ale działacze Warty nie czekają z decyzjami kadrowymi. Tego lata wygasają kontrakty aż kilkunastu zawodników Zielonych i jeden z nich - Paweł Iwanicki - złożył już podpis pod nową umową. Kto pójdzie w jego ślady? Jak zapewniają władze poznańskiego klubu, zrobi to większość piłkarzy.

25-letni pomocnik ma za sobą bardzo udaną rundę i należał do wyróżniających się graczy w ekipie Bogusława Baniaka. Nietrudno się zatem domyślić, że jego zatrudnieniem było zainteresowanych kilku I-ligowców. Paweł Iwanicki nie chciał jednak opuszczać Warty. - Związałem się z Poznaniem i cieszę się, że osiągnęliśmy porozumienie. Mam nadzieję, że w moje ślady pójdą pozostali koledzy, którym kończą się umowy - powiedział młody piłkarz.

W ostatnim czasie klub z Drogi Dębińskiej borykał się z niemałymi kłopotami finansowymi. Co sprawiło, że Iwanicki zdecydował się pozostać w stolicy Wielkopolski na kolejne 1,5 roku? - Rozmawiałem z prezesem i wiem, że wszystko zmierza ku lepszemu. Nie widzę więc powodu do odejścia - stwierdził.

W najbliższym czasie powinniśmy poznać przyszłość innych piłkarzy Warty. Dyrektor sportowy poznańskiego klubu, Zbigniew Śmiglak zapewnia, że wielkich ubytków kadrowych nie będzie. Co ma być tego gwarantem? - Podmioty, które poprosiliśmy o pomoc, nie chcą nam jej udzielić. Mam tu na myśli miasto. Ale mamy też inne alternatywy. Jest kilku kontrahentów, z którymi przeprowadziliśmy wstępne rozmowy i niewykluczone, że właśnie spośród nich wyłonią się nowi sponsorzy Warty. Na razie trudno powiedzieć, jakie sumy wchodzą w rachubę, to okaże się dopiero po podpisaniu stosownych umów.

Kolejne decyzje kadrowe w klubie z Poznania powinny zapaść w ciągu kilku dni. - Będziemy rozmawiać po kolei z każdym zawodnikiem. Wszyscy oczywiście nie zostaną i to niekoniecznie ze względów finansowych. Chcemy bowiem wprowadzić do zespołu najlepszych młodzieżowców. Nie należy jednak spodziewać się wielu ubytków, gdyż mimo że inne kluby składają oferty naszym piłkarzom, oni sami nie palą się do odejścia. Pod tym względem jesteśmy ewenementem na skalę kraju. Większość kadry zespołu stanowią poznaniacy i to sprawia, że mimo problemów w klubie, widać u zawodników chęć pozostania - dodał Śmiglak.

Słowa dyrektora Zielonych potwierdza choćby zachowanie Tomasza Bekasa, który tuż po spotkaniu z GKP Gorzów Wlkp. zadeklarował, że porozumienie w kwestii przedłużenia jego umowy to w zasadzie formalność.

Źródło artykułu: