- Plany były zaawansowane i gdyby udało się je zrealizować, Śląsk spłynąłby krwią - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" jeden z oficerów policji. Szyki gangsterom z grupy Psycho Fans pokrzyżowały zatrzymania Centralnego Biura Śledczego Policji. Zmowę milczenia udało się przerwać prokuratorowi Marcinowi Michalskiemu ze śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej. Pseudokibice Ruchu Chorzów usłyszeli kilkaset zarzutów.
Dziennikarz "Gazety Wyborczej", Marcin Pietraszewski, ujawnił szokujące kulisy działalności grupy Psycho Fans. Chorzowscy chuligani, przy pomocy pseudokibiców Wisły Kraków, chcieli przeprowadzić ataki na życie kilku z szalikowców Górnika Zabrze i GKS-u Katowice. Pod koniec października brutalnie pobito Dariusza P., kibica Górnika, który kilka dni później zmarł w szpitalu.
Z relacji skruszonych członków Psycho Fans wynika, że chorzowscy pseudokibice w 2017 r. zaplanowali całą serię ataków na znanych szalikowców Górnika Zabrze i GieKSy. Łukasz B. pseudonim "Baluś" poustalał adresy domowe, marki i numery rejestracyjne samochodów i zdjęcia kibiców, którzy mieli zostać zaatakowani. Zdobył nawet ich bankowe dokumenty.
ZOBACZ WIDEO Show Milika! Napoli wyszarpało zwycięstwo w końcówce spotkania [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Jeden z nich, Krystian K. ps. "Kachol" - szalikowiec Górnika Zabrze - miał zostać zaatakowany przy cmentarzu w Rudzie Śląskiej. Jego auto miało zostać staranowane przez specjalnie wzmocniony samochód. Następnie miał zostać wyciągnięty z wraku auta i zaatakowany maczetami, a jego ciało planowano przerzucić przez płot cmentarza. Akcja nie udała się, gdyż "Kachol" wracał do domu inną drogą lub nie wychodził z domu.
Jak informuje Pietraszewski z "Gazety Wyborczej", wydano też wyrok na Kamila G. ps. "Kama". W tym przypadku ucierpiał jednak niewinny człowiek. Pseudokibice Ruchu zaatakowali wychodzącego z klatki bloku mężczyznę, który miał założony kaptur. Połamali mu ręce, nogę oraz urwali ucho.
Wojna pomiędzy pseudokibicami Ruchu, Górnika i GKS-u nadal trwa. Nie zatrzymały jej aresztowania najbardziej krewkich chuliganów. Do jednego z ataków doszło w centrum handlowym w Katowicach. Jeden z pseudokibiców GieKSy pobił w oddziale banku chuligana Ruchu.