W połowie grudnia Pepe rozwiązał kontrakt z Besiktasem Stambuł, który przeżywał kłopoty finansowe. Portugalczyk zdecydował się odejść z Turcji, ale najpierw wysłał pieniądze dla pracowników klubu. Besiktas miał wobec nich spore zaległości finansowe. W międzyczasie ruszyła lawina spekulacji, gdzie może trafić Pepe.
Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia wydawało się niemal pewne, że Pepe będzie grał u boku Kamila Glika w AS Monaco. Później mówiło się o Premier League. Wolverhampton Wanderers miało zabiegać o 35-latka i kusić m.in. siedmioma jego rodakami w kadrze. Pepe ostatecznie wybrał inny kierunek i wrócił do Portugalii.
Z FC Porto podpisał kontrakt do lata 2021 roku.
Pepe
— FC Porto (@FCPorto) 8 stycznia 2019
Bem-vindo a casa / Welcome home / Bienvenido a casa
2021#FCPorto #BemvindoPepe pic.twitter.com/BuFPIyjlJw
To sentymentalny powrót Pepe, ponieważ występował w Porto w latach 2004-2007 i stąd wyruszył do Realu Madryt. Królewscy kupili go za 30 mln euro i tam spędził najlepsze lata swojej kariery. W barwach Królewskich rozegrał łącznie 334 mecze, w których zdobył 15 bramek oraz miał 19 asyst.
ZOBACZ WIDEO Bezlitosny Arsenal w IV rundzie Pucharu Anglii. Świetny mecz Willocka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Oglądaj rozgrywki Liga Portugal na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)