2 stycznia Towarzystwo Sportowe "Wisła" poinformowało, że umowa sprzedaży piłkarskiej spółki konsorcjum funduszy inwestycyjnych Alelega SARL i Noble Capital Partners Ltd. została unieważniona i tym samym Wisła SA wróciła w ręce stowarzyszenia. Reprezentujący Noble Capital Partners Mats Hartling, do którego miało należeć 40 proc. akcji, twierdzi jednak, że TS nie miało podstaw do anulowania umowy i ogłosił, że czuje się mniejszościowym udziałowcem klubu.
Niejasny status właścicielski oraz fakt, że stowarzyszeniu nie udało się od razu powołać nowego zarządu (Tadeusz Czerwiński przyjął nominację, by po kilku godzinach się rozmyślić), sprawiły, że 3 stycznia Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN zawiesiła licencję Wisły na grę w Lotto Ekstraklasie.
Dopiero dzień później nowym prezesem piłkarskiej spółki został Rafał Wisłocki, który przy wsparciu Bogusława Leśnodorskiego próbuje uratować Wisłę przed upadkiem. TS "Wisła" stoi na stanowisku, że miało prawo do skutecznego unieważnienia umowy sprzedaży Wisły SA i tym samym jest w tej chwili jedynym akcjonariuszem piłkarskiej spółki. Potwierdzają to niezależne ekspertyzy wykonane dla klubu przez kancelarie Leśnodorski, Ślusarek i Wspólnicy oraz Giera Kaczmarek i Wspólnicy.
Jak podał TVN24, we wtorek Wisła SA złożyła wniosek o wpisanie do Krajowego Rejestru Sądowego nowego prezesa spółki. To ważny ruch, bo jeśli sąd rozpatrzy ten wniosek pozytywnie, to uzna tym samym rację TS "Wisła". Przynajmniej do rozstrzygnięcia ewentualnego sporu, który zapowiedział Hartling.
- Jeśli sąd przychyli się do wniosku Wisły Kraków SA, może mieć to kluczowe znaczenie dla dalszego działania klubu. Wpis w Krajowym Rejestrze Sądowym daje domniemanie, że obecny zarząd może skutecznie reprezentować klub. To będzie przypieczętowanie wyboru nowych władz, przynajmniej do czasu rozstrzygnięcia sporu. I może mieć duże znaczenie przy rozmowach z potencjalnymi inwestorami - powiedział TVN24 Paweł Karasiński, radca prawny z kancelarii Żyglicka i Wspólnicy, specjalizujący się m.in. w prawie spółek.
Zwykle procedura trwa około miesiąca, ale w sprawie Wisły sąd ma się pochylić nad wnioskiem klubu niezwłocznie.
ZOBACZ WIDEO Sytuacja Wisły Kraków to telenowela. "Opuścisz jeden dzień i jesteś zagubiony"