"To jest jedno słowo?!". Piłkarze Legii polegli na łamisłówkach (wideo)

"Polska język, trudna język" - to słynne powiedzenie doskonale oddaje problemy, z którymi zmierzyli się obcokrajowcy Legii Warszawa. Ich polscy koledzy zadbali o to, by połamali oni sobie języki.

Dawid Borek
Dawid Borek
Carlitos WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Carlitos
"Chrząszczyrzewoszyce, powiat Łękołody", "w Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie", "stół z powyłamywanymi nogami" - Michał Kucharczyk, Radosław Cierzniak i Sebastian Szymański postarali się, by stranieri Legii Warszawa na własnej skórze (a właściwie języku) przekonali się, że język polski nie należy do najłatwiejszych.

- Jedno słowo? To jest jedno słowo?! Niemożliwe - nie dowierzał Cafu, gdy na kartce ujrzał przymiotnik "powyłamywanymi". Portugalczyk dwoił się i troił, by sprostać wyzwaniu, ale poległ. Podobnie zresztą jak Carlitos.

Z obcokrajowców w językowym zadaniu najlepiej poradził sobie William Remy. Co prawda "trzcina" myliła mu się ze "Szczecinem", ale mimo wszystko można uznać, że na tle kolegów wypadł bardzo poprawnie.

Zobaczcie sami wydanie językowych łamisłówek w wykonaniu Legii Warszawa:

Czy Legia w sezonie 2018/2019 wywalczy mistrzostwo Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×