"Bild" donosi, że Benjamin Pavard, mistrz świata z reprezentacją Francji, oraz Emiliano Insua byli widziani w restauracji "Amici" po kolejnej porażce drużyny w Bundeslidze. Gazeta pisze o "zawstydzającym wyniku" z Mainz (2:3). Dodaje, że kibice są wściekli, gdy dowiedzieli się, że ich piłkarze zamiast szykować się do kolejnego meczu, ruszyli w miasto.
Zdaniem "Bilda", to była impreza całej drużyny, a obecni na niej byli także członkowie sztabu szkoleniowego. Pierwotnie miała się ona odbyć w połowie grudnia, ale wówczas odwołano ją po śmierci ojca kapitana zespołu Christiana Gentnera.
Ktoś jednak w VfB Stuttgart nie pomyślał, że nie jest to najlepszy czas na taką imprezę. "Naprawdę świetny moment wybrali na to" - ironizują dziennikarze. A Stuttgart ma nóż na gardle. Przegrał już dwunasty mecz w tym sezonie, a w Bundeslidze rozegrano dopiero 18 spotkań. Obecnie Stuttgart zajmuje trzecie miejsce od końca i jeśli zakończy na nim rozgrywki, to o pozostanie w Bundeslidze będzie musiał się bić w barażach.
Pavard nie musi zbytnio się martwić o los obecnej drużyny. Po sezonie odchodzi bowiem do Bayernu Monachium, a transfer już oficjalnie potwierdzono. To na pewno ostatnie miesiące prawego obrońcy w obecnym zespole.
ZOBACZ WIDEO Sommer zatrzymał Bayer. Zdecydował piękny gol! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]