Krzysztof Piątek jeszcze we wtorek ma zameldować się w Mediolanie, by dzień później przejść badania przed podpisaniem kontraktu z 18-krotnym mistrzem Włoch. Polak ma się związać z Milanem na cztery i pół roku.
Genoa dostanie za "Il Pistolero" 35 mln euro, ale straci swojego najlepszego strzelca. W rundzie jesiennej Piątek strzelił dla Gryfonów aż 19 goli: 13 w Serie i 6 w Pucharze Włoch. Bez jego trafień drużyna Cesarego Prandelliego może mieć kłopot z utrzymaniem się w elicie.
Mimo to koledzy nie mają żali do Piątka, że opuszcza ich już teraz. Wręcz przeciwnie, Christian Kouame życzy mu, by zrobił wielką karierę.
- Przykro mi, że Piątek odchodzi. Życzę mu wszystkiego dobrego. Mam nadzieję, że poradzi sobie w Milanie. Jest stworzony do wielkich rzeczy. Jego największym atutem jest to, że zawsze widzi szansę na strzelenie gola - tak 21-letni Iworyjczyk skomentował odejście Piątka przed kamerą Sky Sport 24.
Piątek będzie czwartym Polakiem w Milanie. W przeszłości z siedmiokrotnym triumfatorem Ligi Mistrzów związani byli też Michał Miśkiewicz, Bartosz Salamon i Przemysław Bargiel, ale żaden z nich nie zadebiutował w pierwszym zespole Rossonerich.
ZOBACZ WIDEO Magiczny gol Milika! Co za bomba! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]