Jeszcze kilka kolejek temu GKP było skazywane na bezpośredni spadek do drugiej ligi. Aktualnie zespół z Gorzowa Wlkp. zajmuje 14. miejsce z 33 punktami na koncie. Motor plasuje się pozycję niżej z 32 "oczkami". Układając terminarz prawdopodobni nikt nie spodziewał się, że ostatnie spotkanie zadecyduje o losach obu ekip. W piątkowym pojedynku to GKP stoi na uprzywilejowanej pozycji, gdyż zarówno zwycięstwo jak i remis daje gorzowianom miejsce barażowe. Drużynie z Lublina tylko cenne trzy punkty pozwalają dalej walczyć o pierwszą ligę.
W poprzedniej kolejce gorzowianie udali się do Poznania, gdzie zmierzyli się z tamtejszą Wartą. W spotkaniu rozgrywanym na ciężkim, nasiąkniętym wodą boisku, beniaminek pierwszej ligi zwyciężył 1:2. Gorzowianie po stracie pierwszej bramki potrafili się podnieść, zdobywając dwie gole. Strzelając jedną z bramek Emil Drozdowicz przełamał swoją niemoc, a swoją skuteczność potwierdził Mohamadou Traore. Punkty wywiezione z boiska rywala pozwoliły GKP na przedłużenie szans na utrzymanie, a mecz z Motorem zadecyduje o końcowej kolejności. - Nie łatwo było zwyciężyć w meczu z Wartą, zarazem cieszę się, że w sportowej walce okaże się kto zagra w barażach - powiedział trener Adam Topolski.
Szkoleniowiec GKP zapewnia, że jego drużyna wybiegnie na boisku w celu odniesienia zwycięstwa, a w grę nie będą wchodzić żadne kalkulacje, które mogłyby zaprzepaścić końcowy sukces. Trener Topolski desygnuje do gry niezmieniony skład z trzema napastnikami, gdyż jak sam mówi, każdy z nich zasługuje na występ w ostatnim ligowym pojedynku.
W piątkowym spotkaniu zabraknie byłego reprezentanta Polski, Pawła Kaczorowskiego, który musi pauzować za nadmiar żółtych kartek. Pomocnik GKP w trakcie treningu nabawił się także urazu pachwiny. Jak twierdzi sam zawodnik zrobi wszystko aby wystąpić w ewentualnych spotkaniach barażowych.
Sytuacja Motoru po ostatniej kolejce znacznie się skomplikowała. Przed tygodniem do Lublina przyjechał Dolcan Ząbki. Podopieczni trenera Ryszarda Kuźmy nie sprostali wyżej notowanemu rywalowi, przegrywając 0:2. Strata punktów pozwolił bezpośredniemu rywalowi w walce o utrzymanie na wyprzedzenie Motoru. - Te punkty, które straciliśmy wcześniej były ważniejsze, niż akurat ten mecz. Niestety, zostawiliśmy wszystko na sam koniec i okazuje się, że jest najtrudniej - skomentował szkoleniowiec Motoru.
Jedynym z problemów, które mogą przeszkodzić lublinianom w odniesieniu zwycięstwa na boisku rywala może być słaba skuteczność napastników. Motor w dotychczasowych spotkaniach zdobył zaledwie 20 bramek, a w meczach wyjazdowych zaliczył zaledwie 6 trafień. Mocnym punktem Motoru okazać się może solidna obrona. Lublinianie stracili 30 bramek, a w całej lidze tylko dwa zespoły mogą popisać się lepszym wynikiem.
GKP Gorzów Wlkp. - Motor Lublin: / pt 05.06.2009 godz. 17.30
Przewidywane składy:
GKP Gorzów Wlkp.: Dłoniak - Ziemniak, Sawała, Truszczyński, Petrik, Ciecura, Łuszkiewicz, Maliszewski, Piątkowski, Drozdowicz, Traore.
Motor Lublin: Mierzwa - Dykij, Ptaszyński, Maciejewski, Falisiewicz, Piotrowicz, Żmuda, Syroka, Rafał Król, Niedziela, Kamil Król.
Sędzia: : Marcin Roguski (Warszawa).
Wyślij SMS o treści SF MOTOR na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu GKP Gorzów Wlkp. - Motor Lublin
Wyślij SMS o treści SF MOTOR na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT