AC Milan - Napoli. Wyrzucony Ancelotti: Nawet nie wiem, czy przekląłem

East News / AP Photo/Antonio Calanni / Na zdjęciu: Carlo Ancelotti
East News / AP Photo/Antonio Calanni / Na zdjęciu: Carlo Ancelotti

- Nawet nie wiem, czy to było przekleństwo! - powiedział po meczu z Milanem trener Napoli Carlo Ancelotti. Pod koniec sobotniego meczu sędzia wyrzucił go z ławki rezerwowych.

W tym artykule dowiesz się o:

To były ostatnie minuty meczu, Carlo Ancelotti nie wytrzymał, gdy arbiter wyrzucił z boiska Fabiana Ruiza, za rzekome zagranie piłki ręką. Włoch sam przyznaje, że głośno krzyknął, ale dlaczego jemu sędzia kazał iść na trybuny, tego już nie wie.  - Tak, powiedziałem jakieś mocne słowo, ale nie w kierunku sędziego. Szczerze mówiąc, to był zwykły okrzyk. Nawet nie wiem, czy to słowo można traktować jako przekleństwo - bronił się trener SSC Napoli.

I dodawał, że bardziej wściekł się na wyrzucenie piłkarza niż swoje. Arbiter uznał, że Ruiz dotknął piłki ręką, dał mu za to żółtą kartkę (drugą w meczu). Po meczu klub pokazał na Twitterze zdjęcie śladu po uderzeniu piłką, tyle że na nodze piłkarza.  - To na pewno nie była żółta kartka - mówił.

Wyrzucenie jego i Ruiza wiele w sobotnim hicie Serie A już nie zmieniło. Żadna z drużyn gola nie strzeliła, mecz zakończył się bezbramkowym remisem.  TUTAJ WIĘCEJ O MECZU. 

- Trzymaliśmy kontrolę nad meczem, nie mam za wiele do powiedzenia mojej drużynie. Po prostu zabrakło nam gola. Zespół robił to, o co go prosiłem.

Ancelotti od pierwszej minuty dał zagrać Polakom: Arkadiuszowi Milikowi i Piotrowi Zielińskiemu. W AC Milan zadebiutował Krzysztof Piątek.

ZOBACZ WIDEO Chorągiewka przerwała mecz! Niecodzienna sytuacja w spotkaniu Manchesteru City [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)