Być albo nie być w barażach - zapowiedź meczu Stal Stalowa Wola - Wisła Płock

W piątek o godzinie 17.30 w Stalowej Woli rozpocznie się konfrontacja pomiędzy miejscową Stalą a Wisłą Płock. Gospodarze walczą o uniknięcie baraży, ale także o wyższe premie dla siebie. Celem nadrzędnym jest jednak jeden punkt dający utrzymanie.

Wisła Płock w ostatniej kolejce przegrała na własnym obiekcie z Widzewem Łódź 2:1. Porażka nie zaszkodziła piłkarzom z Mazowsza, bowiem Wisła już wcześniej zapewniła sobie utrzymanie bez konieczności rozgrywania spotkań barażowych. Gracz Wisły do Stalowej Woli przyjeżdżają już tylko po to, aby godnie pożegnać się ze swoimi kibicami. Zdaniem byłego zawodnika Stali, a obecnie Wisły, drużyna z Płocka nie przyjedzie i nie odda za darmo punktów Stalówce. - Nie ma takich rzeczy żeby koledzy lżej potraktowali gospodarzy piątkowych zmagań. Nie ma o tym w ogóle mowy. Wynik tego pojedynku jest otwarty - mówi Janusz Iwanicki. Wtóruje mu inny gracz zielono-czarnych Kamil Gęśla: - To Stal musi się starać. Nam nie potrzeba punktów, ale chcemy zagrać dobrze, żeby mieć lepsze wakacje. Obaj piłkarze nie zagrają jednak w Stalowej Woli z powodu kontuzji, których nie brakuje w Wiśle. - Nie zagramy rezerwowym składem, tylko dużo zawodników u nas w drużynie ma kontuzje. Nie wiem dokładnie jak to wygląda, gdyż ostatnio zamiast na treningu bywam u lekarza. Dużo będzie jednak nowych osób w zespole na tym meczu - dodaj Iwanicki.

W Stalowej Woli nie brakuje także problemów. Stal po ostatniej porażce w Pruszkowie z miejscowym Zniczem znacznie skomplikowała sobie sytuację w tabeli. Teraz Stalówka musi przynajmniej zdobyć jedno oczko, aby utrzymać się bez konieczności rozgrywania dodatkowych gier. - Ja nie myślę, że potrzebny jest nam punkt do utrzymania. Potrzebujemy wygranej żeby sprawić sobie radość oraz kibicom - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl kapitan zielono-czarnych, Tomasz Wietecha.

Przed ostatnią konfrontacją w Stali są spore problemy kadrowe. - Z powodu kontuzji raczej nie zagra Jaromir Wieprzęć. Na uraz narzeka także Daniel Treściński, a za czerwona kartkę musi pauzować Bartłomiej Piszczek. To trzej podstawowi obrońcy i bez nich musimy sobie poradzić. Z lekkim urazem trenuje Paulius Paknys. Na szczęście do zdrowia wrócił już Grzegorz Kmiecik. Rozchorował się nam Kamil Karcz i jego też zabraknie na piątkowych zawodach - stwierdził drugi trener Stali Stalowa Wola, Daniel Kijak.

Stalowcy liczą na fanów, którzy jak zwykle w najtrudniejszych momentach są z zespołem Stali. - Liczymy na kibiców, którzy są naszym dwunastym zawodnikiem - dodaje Kijak. Z kolei Paweł Wasilewski dodaje: - Mamy świetnych kibiców, którzy bardzo licznie pojawiają się na stadionie. Jest doping i dużo lepiej się tak gra niż jak to miało miejsce, kiedy grałem z Kmicie Zabierzów. Tam przychodziło po 100 osób, a w Stalowej Woli po kilka tysięcy. Jest wtedy dla kogo grać. Musimy podziękować fanom, za to jak nam pomogli w tej rundzie. Mam nadzieję, że i w ostatniej konfrontacji nie zabraknie ich.

Wiele też może zależeć od pracy arbitra. Podopieczni Władysława Łacha nie mogą miło wspominać sędziego Mariusza Trofimca z Kielc. Ten arbiter trzy razy prowadził mecze Stali i ani razu jedyny przedstawiciel Podkarpacia w pierwszej lidze nie zdobył punktu. Być może Stalowcy się przełamią i zdobędą punkty w piątek podczas zawodów prowadzonych przez tegoż arbitra.

Stal Stalowa Wola - Wisła Płock / pt 05.06.2009 godz. 17.30

Przewidywane składy:

Stal Stalowa Wola: Wietecha - Paknys, Bartkowiak, Maciorowski, Lebioda, Szwajdych, Krawiec, Uwakwe, Trela, Cebula, Salami.

Wisła Płock: Melon - Żytko, Jarczyk, Wyczałkowski, Ragaman, Majewski, Sielewski, Wyszogrodzki, Chwastek, Solecki, Mitura.

Sędzia: Mariusz Trofimiec (Kielce).

Zamów relację z meczu Stal Stalowa Wola - Wisła Płock

Wyślij SMS o treści SF PLOCK na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu Stal Stalowa Wola - Wisła Płock

Wyślij SMS o treści SF PLOCK na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Komentarze (0)