Dwuletniego pobytu w Paris Saint-Germain francuski piłkarz nie może zaliczyć do udanych. Hatem Ben Arfa przez ponad rok był odstawiony od składu mistrzów Francji i trenował indywidualnie. Teraz złożył pozew do sądu pracy przeciwko swojemu byłemu klubowi. 31-latek obwinia działaczy zespołu z Paryża o mobbing.
Ben Arfa domaga się odszkodowania na poziomie 7-8 milionów euro. Taka kwota odpowiada utraconym przez niego premiom i wynagrodzeniu, które przez to, że nie grał w meczach, nie zostały wypłacone. Piłkarz nie zamierza odpuszczać swojemu byłemu klubowi.
31-latek uważa, że był szkalowany przez władze PSG. Przed sądem przedstawił 50-stronicowy dokument, w którym opisał przykłady dyskryminowania go. Ben Arfa uważa, że niesłusznie został odesłany do rezerw. Ówczesny trener PSG, Unai Emery, był skonfliktowany z piłkarzem, a ten powtarzał, że szkoleniowiec specjalnie pomija go w składzie.
Zobacz także: Raport z kadry: reprezentanci znów błysnęli w Europie
Ben Arfa swój ostatni mecz w PSG rozegrał 5 kwietnia 2017 roku. Od tego czasu nie wystąpił w żadnym spotkaniu mistrzów Francji. Jego kontrakt dobiegł końca 30 czerwca ubiegłego roku. Dopiero we wrześniu podpisał kontrakt z Stade Rennais.
ZOBACZ WIDEO Ojciec Łukasza Fabiańskiego skomentował nagrodę dla syna. "Jestem lekko zaskoczony"
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)