Dietmar Hamann zaatakował Roberta Lewandowskiego, jest reakcja agenta Polaka. "Może nie oglądał meczu"
- Staje się problemem Bayernu - tak o Robercie Lewandowskim powiedział były piłkarz Bayernu Monachium Dietmar Hamann. Na te słowa szybko zareagował agent Polaka Maik Barthel.
- On nie ma za wielu przyjaciół w Bayernie. Jest mocno kontrowersyjny. Jego zachowanie na boisku jest mocno irytujące. Wymachuje rękoma, pokazuje jakieś teatralne gesty. To sprawia, że jest samotnikiem - przyznał Hamann w "Sky90", dodając, że Polak "staje się problemem Bayernu".
Szybko na te słowa zareagował Maik Barthel, jeden z agentów Polaka (reprezentuje go w Niemczech; menedżerem Lewandowskiego jest Pini Zahavi).
ZOBACZ WIDEO Bayern rozbity w Leverkusen. Doskonała druga połowa gospodarzy! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- Atakowanie piłkarza na takim poziomie po porażce z Leverkusen - tak jak to zrobił pan Hamann - nie pomaga - stwierdził Barthel w "Bildzie", przechodząc do kontrataku: - To, że widzi przyczynę (porażki - przyp. red.) głównie w Robercie, mówi o jego zrozumieniu taktyki! Ale może być też tak, że on w ogóle nie widział meczu - wypalił agent Lewandowskiego.
Przeczytaj także: Robert Lewandowski nie trenował z drużyną. Bayern zmienił wersję komunikatu
Polskiego napastnika bronią także liczby. W tym sezonie w 27 spotkaniach w Bayernie (we wszystkich rozgrywkach) strzelił 24 gole.