Dla Bayernu Monachium mecz z Bayerem Leverkusen był najtrudniejszym wyzwaniem w tym roku. Aptekarze walczą o powrót do europejskich pucharów, ale dobre mecze przeplatają słabszymi. Na Bayern byli jednak dodatkowo umotywowani i od pierwszego gwizdka robili wszystko, by w starciu z mistrzami Niemiec sprawić niespodziankę. To Bayer na początku spotkania rzucił się do ofensywy, ale miejscowym brakowało skuteczności. W pierwszej części gry nie oddali żadnego celnego strzału. Już w 1. minucie arbiter mógł podyktować rzut karny dla gospodarzy po zagraniu ręką przez Matsa Hummelsa, lecz sędzia nie wskazał na jedenasty metr.
Z biegiem czasu to monachijczycy przejęli inicjatywę. Coraz odważniej atakowali, a motorem napędowym ich akcji ofensywnych był Kingsley Coman. Francuz kilka razy starał się pokonać Lukasa Hradecky'ego, ale golkiper Bayeru bez większych problemów bronił jego strzały.
W 41. minucie Coman oddał mocny strzał, który Hradecky odbił prosto pod nogi Thomasa Muellera. Ten przejął piłkę, spojrzał w pole karne i dośrodkował. Świetnie zachował się Leon Goretzka, który strzałem głową pokonał bramkarza Bayeru. To było jego czwarte trafienie w tym roku.
ZOBACZ WIDEO Lewandowski dąży do doskonałości. Pudło z karnego zirytowało Polaka
W doliczonym czasie gry mogło być 2:0. Coman dograł do Roberta Lewandowskiego, który urwał się spod opieki obrońców, a następnie pokonał bramkarza. Bayern cieszył się z gola, ale sędzia bramki nie uznał, gdyż dopatrzył się spalonego. Po długiej analizie osób odpowiedzialnych za system VAR uznano, że arbiter nie popełnił błędu. Spalony był jednak minimalny.
Bayer wyrównał w 53. minucie. Kapitalnym strzałem z rzutu wolnego z ponad dwudziestu metrów popisał się Leon Bailey. Jamajczyk uderzył na tyle precyzyjnie, że Sven Ulreich nie zdołał sięgnąć piłki. To był pierwszy celny strzał gospodarzy w tym meczu. Dodajmy, że Ulrich zastąpił kontuzjowanego Manuela Neuera.
Strzelony gol dodał wiatru w żagle miejscowym. Dziesięć minut później Bayer już prowadził.
Gospodarze przeprowadzili kapitalną akcję, po której Karim Bellarabi podał w pole karne, a tam Kevin Volland bez problemów pokonał Ulreicha. Bayern rzucił się do odrabiania strat, ale nie zdołał zagrozić bramce rywali. Za to gospodarze podwyższyli prowadzenie w 87. minucie, gdy po kontrze Julian Brandt dograł do Lucasa Alario, a ten wpakował piłkę do pustej bramki. Sytuacja została wnikliwie sprawdzona przez arbitra VAR, który nie dopatrzył się spalonego.
Zobacz także: Bundesliga: chwilowa awaria maszyny. Borussia bez zwycięstwa we Frankfurcie
Bayer Leverkusen - Bayern Monachium 3:1 (0:1)
0:1 - Leon Goretzka 41'
1:1 - Leon Bailey 53'
2:1 - Kevin Volland 63'
3:1 - Lucas Alario 87'
Składy:
Bayer Leverkusen: Lukas Hradecky - Mitchell Weiser, Jonathan Tah, Sven Bender, Wendell - Kai Havertz (45' Julian Baumgartlinger), Charles Aranguiz, Julian Brandt - Leon Bailey (84' Lucas Alario), Kevin Volland, Karim Bellarabi (90+2' Paulinho).
Bayern Monachium: Sven Ulreich - Rafinha (79' Renato Sanches), Niklas Suele, Mats Hummels, David Alaba - Joshua Kimmich, Leon Goretzka - Thomas Mueller (74' Serge Gnabry), James Rodriguez (77' Alphonso Davies), Kingsley Coman - Robert Lewandowski.
Żółte kartki: Karim Bellarabi, Charles Aranguiz, Wendell (Bayer Leverkusen) oraz Joshua Kimmich, Kingsley Coman (Bayern Monachium).
Inne wyniki:
1.FC Nuernberg - Werder Brema 1:1 (0:0)
0:1 - Johannes Eggestein 64'
1:1 - Mikael Ishak 86'
Hertha Berlin - VfL Wolfsburg 0:1 (0:0)
0:1 - Wout Weghorst 65'
TSG 1899 Hoffenheim - Fortuna Duesseldorf 1:1 (1:0)
1:0 - Andrej Kramarić 16'
1:1 - Rouwen Hennings 46'