Oficjalnie: Adrian Mierzejewski zostaje w Chinach. Podpisał kontakt z Chongqing Dangdai Lifan

Były reprezentant Polski podpisał kontrakt z Chongqing Dangdai Lifan, występującym w chińskiej ekstraklasie. Adrian Mierzejewski wcześniej reprezentował barwy Changchun Yatai.

Jakub Artych
Jakub Artych
Adrian Mierzejewski East News / CHPL Imaginechina/Associated / Na zdjęciu: Adrian Mierzejewski
Adrian Mierzejewski ma za sobą trudne miesiące. Od lipca ubiegłego roku związany był z Changchun Yatai. Klub snuł plany nawet o azjatyckiej Lidze Mistrzów a ostatecznie musiał pożegnać się z miejscową ekstraklasą. 32-letni Polak rozegrał 19 meczów, strzelił 3 gole, a przy 8 asystował. Kilkukrotnie pojawił się także w jedenastce kolejki, obok takich gwiazd jak Oscar czy Hulk.

Mimo ważnej umowy było niemal pewne, iż zimą zmieni pracodawcę. W styczniu pojawiła się informacja, iż Polak może wrócić nad Zatokę Perską. Byłego reprezentanta Polski z chińskiego Changchun Yatai chciał wykupić Al-Ahli Dżudda, wicemistrz Arabii Saudyjskiej. 

Ostatecznie Adrian Mierzejewski został w Chinach i podpisał kontrakt z Chongqing Dangdai Lifan. W poprzednim sezonie nowa drużyna pomocnika walczyła o utrzymanie w chińskiej ekstraklasie. Ostatecznie miała tyle samo punktów co były pracodawca Polaka - Changchun Yatai, jednak o pozostaniu w lidze zdecydował lepszy bilans bezpośrednich meczów.

ZOBACZ WIDEO Wraca Liga Mistrzów! Tottenham faworytem w starciu z Borussią Dortmund



W Chongqing Dangdai Lifan próżno szukać wielkich gwiazd. Aktualnie w kadrze zespołu znajduje się trzech Brazylijczyków. Fernandinho rozegrał sześć meczów w Serie A w barwach Hellas Werona. Alan Kardec z kolei zagrał 43 mecze dla Benfiki Lizbona.

Przed przyjazdem do Chin Adrian Mierzejewski przez rok grał w Australii, w drużynie Sydney FC. Wcześniej furorę robił w klubach z Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W 2011 roku Polonia Warszawa sprzedała go do tureckiego Trabzonsporu za 5,25 mln euro. Był wówczas najdroższym piłkarzem, który odszedł z ekstraklasy.

Czytaj także: Liga Mistrzów: Odrodzenie Manchesteru United wystarczyło na jedną połowę

Czy Adrian Mierzejewski wybrał dobry klub?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×