Korona wie, czego się spodziewać po Lechii. "To dla nas wyzwanie"

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Gino Lettieri
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Gino Lettieri

Hitem 22. kolejki Lotto Ekstraklasy będzie spotkanie Korony z Lechią. - Nie jesteśmy łatwym przeciwnikiem, ale spotkanie z Lechią, to również wyzwanie dla nas, dlatego oczekujemy wyrównanego meczu - mówi trener kielczan Gino Lettieri.

Złocisto-krwiści udanie rozpoczęli piłkarską wiosnę, wygrywając na wyjeździe z Arką 2:1. Teraz czeka ich jeszcze trudniejsze zadanie, bowiem na Suzuki Arenę przyjdzie lider z Gdańska.

- Lechia ma w obecnym sezonie pewien styl gry w piłkę. To nie pierwszy raz, kiedy przeciwnik wydaje się być troszeczkę lepszy, ale Lechia wychodzi z takich przypadków zwycięsko. Gdy w pierwszej rundzie graliśmy w Gdańsku, to w naszej opinii też nie byliśmy słabszą drużyną, ale przegraliśmy 0:2 - ocenia Gino Lettieri.

Korona przed sobotnim meczem może być mocno osłabiona. Za nadmiar kartek musi pauzować Jakub Żubrowski a pod znakiem zapytania stoi występ Elia Soriano, Michaela Gardawskiego oraz Olivera Petraka. Mimo to gospodarze nie tracą wiary i liczą, że wszelkie braki kadrowe zrekompensuje im głośny doping.

ZOBACZ WIDEO Michael Ballack radzi Lewandowskiemu: Rób swoje!

- Jeśli w sobotę kibice przyjdą na stadion i nas wspomogą, to mogą być pewni, że to Lechii podetnie skrzydła, a nam doda wiary w wygraną. Jeśli będzie mecz na styku, to takie wsparcie kibiców może przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę - uważa bramkarz Michał Miśkiewicz.

Zobacz także: Piotr Stokowiec: Po to się gra by zmieniać statystyki i odnosić sukcesy

30-latek, podobnie jak trener Lettieri, doskonale wie, czego należy się spodziewać po zespole Piotra Stokowca. - Patrząc na ostatnie spotkanie, to Lechia bazowała zwłaszcza na stałych fragmentach gry, z których zdobyła bramki. Mecz meczowi jednak nie jest równy. Zobaczymy co się wydarzy w sobotę, ale musimy być przygotowani na wszystko. Wiadomo, że się skupimy na pewnych aspektach, które są kluczowe u Lechii. Raz zdarza się mecz, że będzie bez jednej sytuacji bramkowej, a kolejnym razem jest on bardzo otwarty.

Spotkanie Korona Kielce - Lechia Gdańsk zaplanowano na sobotę, 16 lutego, godzinę 20:30.

Zobacz także: Bartosz Bosacki: Brak wzmocnień w Lechu jest zastanawiający, Adama Nawałki na razie nie wolno oceniać

Komentarze (0)