Były reprezentant Anglii, obecnie ekspert i osobowość telewizyjna, Gary Lineker przyjął zaproszenie do programu BT Sport pt. "What I Wore" (z ang. "Co nosiłem"). Podczas audycji król strzelców na mistrzostwach świata w Meksyku w 1986 r. zdradził, dlaczego do dzisiaj darzy Polaków ogromną sympatią.
W kolekcji koszulek piłkarskich słynnego Anglika bardzo ważne miejsce zajmuje trykot reprezentacji Polski z meczu na MŚ 1986. Synowie Albionu po trzech golach Linekera pokonali wówczas Biało-Czerwonych (3:0) i awansowali z grupy (odpadli w ćwierćfinale po porażce 1:2 z Argentyną). Lineker podkreślił, że spotkanie z Polską na Estadio Universitario w Monterrey zmieniło jego życie, a także karierę sportową.
- Zremisowaliśmy z Maroko (wcześniej porażka z Portugalią - przyp. red.) i potem musieliśmy pokonać Polskę. To był mecz, który odmienił moje życie, całe życie. Wszystko. Gdybym wtedy nie strzelił gola, to pewnie nie zagrałbym więcej w kadrze. Wracalibyśmy do Anglii okryci hańbą. I strzeliłem wtedy trzy bramki w 25 minut. Dzięki temu zostałem królem strzelców mundialu i trafiłem do Barcelony. Kocham cię, Polsko! - powiedział 58-latek.
Gary Lineker zakpił z własnego powiedzenia. Już nie zawsze wygrywają Niemcy >>
Lineker ma na koncie 80 meczów w reprezentacji Anglii (w latach 1984-92), w których zdobył 48 goli. Kibice nazywają go "katem reprezentacji Polski" - w pięciu spotkaniach przeciwko Biało-Czerwonym strzelił bowiem sześć bramek.
ZOBACZ WIDEO Michael Ballack radzi Lewandowskiemu: Rób swoje!