Atmosfera wokół Mauro Icardiego jest napięta. 26-letni piłkarz nie grał w ostatnich meczach Interu Mediolan i narzekał na kontuzję. Włoski klub w piątek wydał komunikat, z którego wynikało, że Icardi nabawił się zapalenia kolana. Ofensywny piłkarz przeszedł dokładne badania, po których okazało się, że nic mu nie jest.
"Mauro Icardi przeszedł badanie w klinice w Rozzano z powodu bólu w prawym kolanie. Po badaniu rezonansem magnetycznym nie wykazano istotnych zmian w porównaniu do tych przeprowadzonych przed rozpoczęciem sezonu" - przekazał Inter Mediolan za pośrednictwem swojej strony internetowej.
Kilka dni temu Argentyńczyk został pozbawiony funkcji kapitana Interu Mediolan. W tej roli zastąpił go Samir Handanović. Trener Interu, Luciano Spalletti, przyznał, że Icardi "źle przyjął tę decyzję". Jego przyszłość w mediolańskim klubie jest niepewna i nie jest wykluczone, że 26-latek wkrótce opuści Inter.
Zobacz także: Jakub Bokiej. Nasz człowiek w Manchesterze City
Sytuacją Icardiego zdenerwowany jest Spaletti, który nie ukrywał swojego rozczarowania tym, że Icardi nie świętował z drużyną wygranej nad Sampdorią Genua (2:1). - Doceniam, że był na stadionie, ale doceniłbym jeszcze bardziej, gdyby przyszedł do szatni świętować z nami. Było to bardzo ważne zwycięstwo, a on jest częścią zespołu - mówił Spalletti.
Zobacz także: Dariusz Tuzimek: Nasze ligowe emocje to głównie popisy chamstwa (felieton)
- "Lajki", filmy i czaty nie rozwiązują problemów. Za pomocą słów i spotkań można to zrobić. Zostanie dla niego wprowadzony plan odnowy, ale musi ograniczyć funkcjonowanie w mediach społecznościowych - dodał trener Interu Mediolan.
ZOBACZ WIDEO: Konferencja prasowa Jerzego Brzęczka. "Cieszy mnie skuteczność napastników"