Waldemar Fornalik spodziewa się trudnego meczu. "W Gdyni nie gra się łatwo"

Piłkarze Piasta Gliwice w poprzedniej kolejce rozgromili Lecha Poznań 4:0 i otrzymali sporo zasłużonych pochwał. Podopieczni Waldemara Fornalika w piątkowy wieczór będą walczyć o kolejne ligowe punkty. Gliwiczan czeka trudna przeprawa w Gdyni.

Sebastian Zwiewka
Sebastian Zwiewka
Waldemar Fornalik WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Waldemar Fornalik
Zwycięstwo nad Lechem pozwoliło Piastowi Gliwice znaleźć się na wysokiej piątej pozycji w Lotto Ekstraklasie. Arka Gdynia jest jedenasta z ośmioma "oczkami" straty do czołowej ósemki i ten mecz musi wygrać, jeżeli dalej chce marzyć o grupie mistrzowskiej. - Szybko strzelona bramka byłaby optymalnym scenariuszem, ale to może nie wystarczyć. Przez cały mecz trzeba być skoncentrowanym i konsekwentnie realizować plan, który sobie nakreślimy, bo w Gdyni nie gra się łatwo. Patrząc na pierwszy ich tegoroczny mecz, stan boiska nie jest najlepszy, więc efektowna gra może być utrudniona. Będzie trzeba wybrać optymalny wariant, pomiędzy ładną a skuteczną grą. Arka też jest zespołem, który chce grać w piłkę - powiedział Waldemar Fornalik.

Zobacz także: Starcie byłych selekcjonerów w Gliwicach. Adam Nawałka pod presją

Drużyna z Górnego Śląska będzie zmuszona do gry po długiej podróży. Dla doświadczonego trenera nie jest to zmartwienie. - Myślę, że nie jest to problem. Tydzień to optymalny czas na przerwę między meczami. Graliśmy w piątek i gramy znowu w piątek. Jest to normalny mikrocykl. Teraz podróż nad morze już nie jest tak uciążliwa jak kiedyś. Za moich czasów jechało się jedenaście godzin. Dzisiaj są autostrady i po drodze mamy też zaplanowany trening. Podróż nie będzie obciążająca dla zawodników - dodał.

Gliwiczanie nie mogą zlekceważyć gdynian. Po wysokim zwycięstwie nad Lechem Poznań jest łatwo "odfrunąć". Fornalik uczulał na to swoich piłkarzy. - Tak czasem bywa. Psychika ludzka jest tak skonstruowana. Po wysokich zwycięstwach wydaje się, że będzie już tak zawsze. W poniedziałek mieliśmy odprawę na zakończenie tematu Lecha Poznań i uczulałem zawodników. Arka przegrała dwa ostatnie mecze i mogę sobie tylko wyobrazić, jaka tam jest teraz mobilizacja. Nie nazwałbym tego straszeniem, a raczej uświadomieniem - przyznał szkoleniowiec.

Zobacz takżeZbigniew Smółka docenia Piasta, ale oczekuje zwycięstwa od swoich piłkarzy

Piast w starciu z Lechem był aż tak mocny, że żołto-niebiescy mają się czego obawiać? Były selekcjoner reprezentacji Polski docenia klasę swojego zespołu. - Wszyscy upatrują wynik tego spotkania w kategoriach, że to Lech zagrał słabo, a nie, że to my zagraliśmy dobrze. Prawda leży pośrodku i można tu operować sloganami, że gra się tak jak przeciwnik pozwala. Na pewno byliśmy w dobrej dyspozycji i trudno mi oceniać, czy Lech zagrał gorszy mecz. Spotkanie pokazało, że zdominowaliśmy grę, zwłaszcza w drugiej połowie i z tego szczególnie jesteśmy zadowoleni - zakończył.

ZOBACZ WIDEO W reprezentacji nie będzie na stałe numeru 1. "Przed każdą serią spotkań wybierzemy bramkarza"
Czy Piast Gliwice może zakończyć sezon na podium?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×