Po zakończeniu ubiegłego sezonu odejście Adriena Rabiot z Paris Saint-Germain wydawało się przesądzone. Pomocnik nie chciał przedłużyć wygasającego kontraktu z klubem, za to zainteresowanie nim wykazywała FC Barcelona.
Rabiot jednak ostatecznie pozostał w Paryżu, ale nie ma co liczyć na grę. Jesienią miał dostać nawet na pewien czas zakaz wstępu do szatni PSG.
W styczniu został oficjalnie przesunięty do rezerw.
Sytuacja wygląda o tyle źle, że jeśli wierzyć francuskiej prasie, w ostatnich tygodniach ze swoich list skreśliły go już Barca i Bayern.
Piłkarz postanowił działać. Jak donoszą media, zwolnił swoją matkę, która do tej pory pracowała jako jego agent. Rabiot miał już znaleźć nową osobę na jej miejsce.
Będzie ona odpowiedzialna za wyprostowanie jego sytuacji z PSG i znalezienie mu nowego klubu.
Na dodatek mistrz Francji postanowił nie wypłacać mu premii za przestrzeganie wewnętrznego regulaminu. Wszystko z powodu wyjazdu ze zgrupowania w Katarze. Rabiot opuścił obóz ze względu na śmierć swojej babci.
ZOBACZ WIDEO Wszołek alternatywą dla Grosickiego? "Nikomu nie zamykam drogi do kadry"
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)