Legia bezradna w starciu z Lechem. "Nie wiedzieliśmy, co zrobić z piłką"
Legia jest daleka od mistrzowskiej formy, a porażka w Poznaniu z Lechem (0:2) była dla niej już drugą z rzędu. Największy problem mistrza Polski to dziś brak konkretów.Poza główką Cafu po rzucie rożnym w drugiej połowie, Jasmin Burić nie został zmuszony do wielkiego wysiłku. Ofensywa ekipy Ricardo Sa Pinto radziła sobie w stolicy Wielkopolski bardzo słabo, co musiało być dla niej frustrujące.
- Dochodziliśmy do 16. metra, a potem nie wiedzieliśmy, co zrobić z piłką - uderzać na bramkę, czy grać kombinacyjnie. Strzałów na pewno nam zabrakło, bo poza tym Cafu praktycznie ich nie było - dodał Szymański.
ZOBACZ WIDEO Piątek jak maszyna! Kolejny gol Polaka w barwach Milanu! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
->Więcej o Lechu Poznań
Legia kiepsko rozpoczęła ligową wiosnę. Gola zdobyła tylko na inaugurację w Płocku (ten mecz wygrała ostatecznie 1:0), lecz potem nie strzelała już w ogóle, stąd porażki z Cracovią (0:2) i Lechem (również 0:2).
- Spokojnie, za nami dopiero trzecie spotkanie. Jestem przekonany, że jeszcze nadejdzie dla nas dobry moment. Mam nadzieję, że to się stanie już w najbliższym meczu z Miedzią Legnica. Nie możemy się teraz załamywać. Musimy patrzeć do przodu, bo jeszcze wiele przed nami. Nadal walczymy o mistrzostwo Polski - zaznaczył 19-latek.
Podopieczni Ricardo Sa Pinto mogli być mocno zaskoczeni postawą Lecha w defensywie. Poznaniacy po raz pierwszy tej wiosny byli w tyłach praktycznie nieomylni.
- Nie zakładaliśmy, że będzie łatwiej, zresztą nie skupialiśmy się na rywalu. Mieliśmy grać swoją piłkę. To, że Lech stracił wcześniej sporo bramek nie do końca nas obchodziło. Teraz nie pozostaje nam nic innego jak zacząć operację "Miedź" - oznajmił Szymański.
->Więcej o Legii Warszawa
-
hack Zgłoś komentarz
możliwych do rozegrania, to nawet taki outsider jak Miedź was pokona. Jak nie idzie to albo wali się z dystansu z większej odległości, albo gra się kombinacyjnie, ale w Legii w Poznaniu zupełnie nie było skrzydeł, więc gra kombinacyjna mogla odbywać się tylko środkiem, a tu nie było miejsca. Nagy na łąwce, Kuchy cofnięty, a w przodzie Agra bez formy i pomysłu na grę.... -
zbych22 Zgłoś komentarz
Zakupy trenerskiego i zawodniczego szrotu mszczą się szybko. -
Gooofy Zgłoś komentarz
To właśnie miało boleć :)