Cracovia jest w świetnej formie. Wygrała siedem ostatnich meczów, wyrównując klubowy rekord z 1948 roku, a w dwóch ostatnich kolejkach pokonała mistrza i wicemistrza Polski. Dzięki tej serii Pasy wspięły się z 13. na 7. miejsce w tabeli i zmniejszyły stratę do podium do ledwie trzech punktów.
Po zimowej przerwie Cracovia rozprawiła się z Piastem Gliwice (2:1), Legią Warszawa (2:0) i Jagiellonią Białystok (1:0), czyli z zespołami z czuba tabeli. W najbliższej kolejce Pasy zagrają ze znajdująca się w strefie spadkowej Wisłą Płock, ale Michał Probierz ostrzega swoich podopiecznych przed lekceważeniem będącego w kryzysie rywala.
Czytaj również -> Michal Pesković na dłużej w Cracovii
- To najtrudniejszy mecz. Teraz wszyscy mówią, że jesteśmy zdecydowanym faworytem, a w Płocku jest pełna mobilizacja. Wisła w zeszłym sezonie walczyła o puchary, ma bardzo stabilną drugą linię z dużymi indywidualnościami - mówi trener Cracovii.
ZOBACZ WIDEO Mecz Lech - Legia. "Tego spotkania nie dało się oglądać"
Probierz twierdzi, że w Płocku jego zespół przejdzie ważny test: - Jeśli chce się walczyć o wysokie miejsca, to trzeba wygrywać z zespołami z dołu tabeli. W takich meczach potwierdza się klasę. Na Piasta, Legię i Jagiellonię nie trzeba było nikogo motywować, ale widzę po zawodnikach, że są bardzo skoncentrowani. Nie ma rozluźnienia.
Cracovia zagra z Wisłą bez Javiego Hernandeza, który w ostatnim meczu z Jagiellonią wystąpił mimo urazu uda i w trakcie spotkania kontuzja się pogłębiła. - Javi nie zagra w Płocku. Nie będziemy ryzykować, bo już ostatnio niepotrzebnie to zrobiliśmy. Na Zagłębie Sosnowiec powinien już dojść - mówi trener Probierz.
Czytaj również -> Cracovia wyróżnia się na tle Europy
Hiszpana w "11" zastąpi Milan Dimun. Marcin Budziński, który jest naturalnym zmiennikiem Hernandeza, rehabilituje się po operacji kolana.