To była demolka! Bayern Monachium rozgromił na wyjeździe Borussię M'gladbach 5:1, dzięki czemu zrównał się pod względem liczby punktów (54) z prowadzącą w tabeli Borussią Dortmund. Ekipie z Signal Iduna Park monachijczycy ustępują gorszą różnicą bramek (dokładnie o dwa trafienia).
Jednym z bohaterów meczu w Moenchengladbach był Robert Lewandowski. Strzelił dwa gole, dzięki czemu wreszcie zrównał się z Claudio Pizarro. Polak i Peruwiańczyk mają po 195 goli w Bundeslidze - są najskuteczniejszymi zagranicznymi zawodnikami w historii ligi niemieckiej (więcej o tym TUTAJ).
"Lewy" skomentował efektowny sukces Bayernu w mediach społecznościowych. Na Instagramie zamieścił zdjęcie z krótkim komentarzem.
"Robota wykonana, ale gra się jeszcze nie skończyła" - napisał napastnik mistrzów Niemiec.
Oprócz wyrównania rekordu Pizarro Lewandowski przeszedł do historii także z innego powodu. Dotychczas zajmował trzecie miejsce na liście najlepszych strzelców Bayernu w Bundeslidze - dzierżył je wspólnie z Rolandem Wohlfarthem (119 goli). Obecnie Polak ma ich już 121. Przed nim pozostają jedynie: Karl-Heinz Rummenigge (162) i Gerd Mueller (365).
Natomiast w klasyfikacji strzelców Bundesligi w sezonie 2018/19 "Lewy" dogonił prowadzącego Lukę Jovicia (Eintracht Frankfurt). Obaj strzelili po 15 goli.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Tak strzela Lewandowski! Dwa gole Polaka w ważnym meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]