W marcu 2015 roku Adam Johnson został oskarżony o popełnienie przestępstw na tle seksualnym. Postawiono mu cztery zarzuty. Były piłkarz Premier League przyznał się do dwóch: czynności seksualnej z nieletnią oraz do uwiedzenia jej przez Internet w celu wykorzystania na tle seksualnym. Zaprzeczył jednak, że uprawiał seks z 15-latką.
- Zgwałciłbym ją, gdybym wiedział, że dostanę za to 6 lat - mówił przed sądem i przekonywał, że jest niewinny.- Nie zdążyłem nawet wyciągnąć swojego interesu ze spodni - dodawał. Wymiar sprawiedliwości skazał go na sześć lat pozbawienia wolności. Johnson odsiaduje wyrok w zakładzie Moorland w południowej części Yorkshire.
Od wielu miesięcy były piłkarz m.in. Sunderland AFC, Manchesteru City i Middlesbrough walczył o skrócenie kary. Walka ta, jak donosi "The Sun", zakończyła się sukcesem. Johnson ma opuścić zakład karny po odsiedzeniu połowy wyroku. Ma się to stać za niespełna trzy tygodnie - 22 marca.
ZOBACZ: Gang zaoferował Adamowi Johnsonowi ochronę. Piłkarz musi przejść na islam
- Wszystko jest już przygotowane do wyjścia Adama z więzienia. Ma nawet swój dom, do którego wróci po opuszczeniu zakładu - mówi źródło "The Sun". Wspomniana posiadłość Johnsona, jak wynika z informacji brytyjskiego tabloidu, jest warta dwa miliony funtów. Dom ma siedem pokojów, basen i kręgielnię.
Nie jest jasne, jak będzie wyglądała zawodowa przyszłość Johnsona po wyjściu na wolność. - Adam wie, że nie ma szans na powrót do piłki na wysokim poziomie. Aktualnie rozmyśla, co dalej z sobą robić - stwierdza informator "The Sun".
ZOBACZ WIDEO Serie A: Ogromne emocje w starciu beniaminków. Padło aż 6 goli! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]