W tym artykule dowiesz się o:
Po publikacjach niemieckiego dziennika "Der Spiegel" pięciokrotny laureat Złotej Piłki znalazł się w ogniu krytyki. Okazało się, że Ronaldo nie tylko jest ze wzajemnością zakochany sam w sobie i nie potrafi się sobie oprzeć, ale zmusza do tego też innych. 12 czerwca 2009 roku, dzień po ustaleniu warunków rekordowego transferu do Realu Madryt, w Las Vegas miał brutalnie zgwałcić Kathryn Mayorgę. Więcej o tym TUTAJ.
Rok później doszło do podpisania ugody, na mocy której kobieta zobowiązała się milczeć w zamian za 375 tys. dolarów. Po ośmiu latach opowiedziała jednak o tamtej nocy, ze wstrząsającymi szczegółami, dziennikowi "Der Spiegel". Po publikacji niemieckiej gazety policja w Nevadzie wznowiła śledztwo w sprawie, a na nieskazitelnym wizerunku piłkarza pojawiła się skaza.
Wartość akcji Juventusu Turyn spadła o pięć procent, a sponsorzy, przede wszystkim ci najpotężniejsi, nie stanęli w obronie piłkarza. Wręcz przeciwnie, Ronaldo może podzielić los Tigera Woodsa, który w wyniku nieobyczajowego zachowania stracił kontrakty reklamowe.
Ronaldo nie jest pierwszym piłkarzem ze światowego topu, którego zgubiło libido. Nieposkromione żądze dewastowały drużyny, rozbijały rodziny, kończyły przyjaźnie i hamowały dobrze zapowiadające się kariery, nie wspominając o tragedii zapomnianych ofiar. Oto największe afery seksualne w świecie futbolu.
Czarne chmury zebrały się nad reprezentantami Francji w 2009 roku, gdy ujawniono, że wszyscy trzej korzystali z usług nieletniej prostytutki, Zahii Dehar. Gdy piłkarze odwiedzali dziewczynę, ta miała ledwie 17 lat. Govou nie stanął przed sądem, ale już Benzema i Ribery zostali oskarżeni o płacenie nieletniej za seks. Prokurator żądał dla nich trzech lat pozbawienia wolności i grzywny w wysokości 45 tys. euro.
Sprawa ciągnęła się cztery lata i piłkarze ostatecznie zostali uniewinnieni. Doprowadziły do tego zeznania samej Dehar, która zadeklarowała, że okłamała Benzemę i Ribery’ego w kwestii swojego wieku, choć wcześniej w wywiadach prasowych zapewniała, że reprezentanci Francji wiedzieli, ile ma lat.
Benzema mimo to zapłacił wysoką cenę za sypianie z nieletnią prostytutką, bo udział w seks aferze przesądził o tym, że Raymond Domenech nie powołał go na MŚ 2010.
Niedoszły "nowy Pele" ma w kartotece wyrok za gwałt zbiorowy na 22-letniej Albance, którego dopuścił się 22 stycznia 2013 roku w jednym z mediolańskich klubów nocnych. W listopadzie 2017 roku włoski sąd skazał 100-krotnego reprezentanta Brazylii na dziewięć lat pozbawienia wolności.
Robinho odwołał się od wyroku, a nawet jeśli ten zostanie podtrzymany i się uprawomocni, piłkarz może uniknąć pójścia za kratki, bo w momencie skazania przebywał w ojczyźnie, a Brazylia nie wydaje swoich obywateli innym państwom.
Brazylijczyk nie po raz pierwszy został oskarżony o napaść seksualną. W 2009 roku, niedługo po wzięciu ślubu z Vivian Guglielminetti, stanął przed sądem w Manchesterze za podobny czyn, ale wówczas został oczyszczony z zarzutów.
Robinho został skazany, gdy był już u schyłku kariery, natomiast Evans nie tylko zniszczył życie swojej ofierze, ale zrujnował też swoją, nieźle zapowiadającą się karierę. Sezon 2011/2012 był jego najlepszym w życiu - dla Sheffield United reprezentant Walii strzelił 35 goli i miał przejść do klubu z wyższej ligi, ale zamiast tego wylądował w więzieniu.
W kwietniu 2012 roku angielski sąd skazał go na pięć lat pozbawienia wolności za to, że w maju 2011 roku odbył stosunek z nieprzytomną 19-latką wbrew jej woli. W toku śledztwa wykazano, że ofierze dosypano do napoju substancji usypiającej, a sąd nie miał wątpliwości, że zrobił to napastnik Sheffield United.
W więzieniu spędził dwa i pół roku i musiał zacząć karierę praktycznie od nowa. Kibice kolejnych klubów, które chciały go zakontraktować, w tym Sheffield United, protestowali przeciwko zatrudnianiu gwałciciela. "Byłaby to głęboka obraza dla kobiety, która została zgwałcona i dla wszystkich innych kobiet takich jak ona" - napisali fani klubu z Bramall Lane w proteście, pod którym podpisało się 150 tys. osób.
Ostatecznie Evans wylądował w III-ligowym Chesterfield, z którego rok później przeniósł się do Sheffield. Dawnej formy jednak już nie odzyskał.
W marcu 2016 roku 12-krotny reprezentant Anglii został uznany winnym molestowania 15-latki, którego dopuścił się w 2015 roku, i skazany na karę sześciu lat pozbawienia wolności. Piłkarz przyznał się do dwóch zarzutów: czynności seksualnej z nieletnią oraz do uwiedzenia jej przez internet w celu wykorzystania na tle seksualnym.
Jego ówczesny klub, Sunderland, początkowo stał murem za swoim piłkarzem, ale kiedy rozpoczął się proces i na światło dzienne wypływały kolejne kompromitujące fakty, klub rozwiązał z nim kontrakt.
Gdy wyjdzie z więzienia, nie będzie miał już szans na wznowienie kariery. A jeśli mógł liczyć na jakiekolwiek współczucie, to po publikacji "The Sun" stał się w Anglii wrogiem numer jeden. W kwietniu 2017 roku tabloid opublikował nagranie wideo z więzienia, na którym widać, jak Johnson z jednym ze współwięźniów. - Zgwałciłbym ją, gdybym wiedział, że dostanę za to sześć lat - stwierdził zupełnie szczerze były piłkarz Manchesteru City.
Na początku 2010 roku John Terry przestał być przykładnym kapitanem Chelsea, a został niegodnym podania ręki facetem, który odbija żony kolegom z drużyny. Z Waynem Bridgem Terry dzielił szatnie Chelsea i reprezentacji Anglii, a z jego żoną nieprawe łoże. Niesmak był tym większy, że rodziny obu piłkarzy były zaprzyjaźnione.
Romans Terry'ego z Vanessą Perroncel zaczął się we wrześniu 2009 roku i trwał kilka miesięcy. "Mail on Sunday" podał nawet, że Perroncel zaszła w ciążę, ale po naciskach Terry'ego zdecydowała się na aborcję. Gdy sprawa ujrzała światło dzienne, Bridge był już zawodnikiem Manchesteru City. To jak przy pierwszym spotkaniu na boisku zignorował Terry'ego, przeszło do historii angielskiego futbolu.
Terry'emu wszystko uszło na sucho. Żona od niego nie odeszła i pozostał w reprezentacji Anglii. To Bridge, mając pewne miejsce w kadrze, podjął decyzję o rezygnacji z gry w drużynie narodowej. "Dla jej dobra i by uniknąć niepotrzebnych nerwowych sytuacji" - stwierdził.
Walijczyk przez lata był stawiany nie tylko za wzór lojalności dla barw klubowych, ale też wierności wobec żony. Fasada runęła w 2011 roku, gdy najpierw wyszedł na jaw jego romans z Imogen Thomas, a kilka miesięcy później okazało się, że Giggs zdradzał żonę nie tylko z walijską celebrytką, ale też z żoną rodzonego brata, Natashą.
Rhodri, brat jednego z najlepszych piłkarzy w historii Man Utd, nazwał go "robakiem, który zdemolował całą rodzinę". - Ryan powiedział potem, że to nic nie znaczyło, bo to był tylko seks. Zniszczył moją rodzinę z powodu seksu. Dobra robota, bracie – mówił.
Giggs przestał być witany na angielskich stadionach jak żywa legenda Premier League, ale żona Stacy wybaczyła mu zdrady i zostali razem. Piłkarz stracił jednak brata, z którym nie naprawił relacji, a Natasha wystąpiła z rodziny Giggsów.
Gdy w 2012 roku 19-letni Argentyńczyk trafił do Sampdorii Genua, pod swoje skrzydła wziął go Maxi Lopez. Starszy od niego o dziewięć lat rodak wprowadził Icardiego do drużyny. Mocno się zaprzyjaźnili, ale rok później Icardi wbił koledzy nóż w plecy. W małżeństwie Lopeza z Wandą Narą nie działo się dobrze od dłuższego czasu, ale jego rozpad przyspieszył romans kobiety z młodym piłkarzem, przyjacielem rodziny.
Skandalem, który wybuchł w Genui, żyła cała Italia. Włoskie media oszalały na punkcie tego trójkąta - doszło nawet do tego, że ujawniano najbardziej intymne szczegóły z życia Nary, Lopeza i Icardiego, włącznie z tym, jak często uprawiali seks.
Gdy sprawa ujrzała światło dzienne, Icardi był już zawodnikiem Interu Mediolan, a jego pierwszy mecz przeciwko Sampdorii Lopeza nazwano „Derbami Wandy”. Lopez zachował się tak, jak się tego spodziewano: przed meczem zignorował Icardiego podczas tradycyjnego przywitania drużyn. W późniejszych spotkaniach też traktował młodszego rodaka jak powietrze.
Odbijając żonę swojemu mentorowi, Icardi ściągnął na siebie "boski" gniew samego Diego Maradony, który publicznie nazywa go "niegodnym uwagi zdrajcą". Co ciekawe, Icardi wychowuje z Narą trzech synów Lopeza, których podobizny wytatuował sobie nawet na ciele. A Wanda jest dziś też agentką króla strzelców Serie A.
Jean-Francois Larios
Jean-Francois Larios na przełomie lat 70. i 80. XX wieku był jedną z gwiazd Saint-Etienne i reprezentacji Francji. Pozostawał w cieniu Michela Platiniego, który był wówczas jednym z najlepszych piłkarzy świata, ale zrekompensował sobie to, uwodząc żonę kolegi z drużyny.
Romans Lariosa z panią Platini ujrzał światło dzienne przed MŚ 1982 w Hiszpanii. Po meczu otwarcia z Anglią Platini, którego pozycja w zespole Trójkolorowych była niepodważalna, postawił Michelowi Hidalgo ultimatum: albo on, albo ja. Selekcjoner wybrał Platiniego, Larios na jakiś czas wyjechał z ośrodka Francji, a do gry wrócił dopiero na mecz o trzecie miejsce z Polską, występu w którym Platini odmówił.
Dla Lariosa był to ostatni mecz w kadrze, tej próby nie przetrwała też przyjaźń piłkarzy, za to małżeństwo Platinich trwa do dziś.
Przed MŚ 1998 we Francji doszło do podobnej sytuacji, ale w obozie Amerykanów. Sprawa została nagłośniona po latach, ale wydaje się, że była jeszcze większego kalibru niż ta z udziałem Jeana-Francoisa Lariosa i Michela Platiniego, a raczej jego żony. Otóż na zgrupowaniu Jankesów przed mundialem John Harkes spóźnił się na zbiórkę. Niedługo, ale to wystarczyło, by Steve Sampson wysłał po kapitana drużyny jednego z piłkarzy. Gdy posłaniec selekcjonera dotarł na miejsce, przyłapał Harkesa w łóżku na gorącym uczynku z... żoną Erica Wynaldy, czyli jednej z największych gwiazd USA! Efekt? Harkes został natychmiast usunięty z reprezentacji i występ na mistrzostwach przeszedł mu koło nosa. Małżeństwo Wynaldy przetrwało do 2003 roku.