W marcu 2016 roku Johnson został skazany na sześć lat więzienia za molestowanie nastolatki. W połowie lipca brytyjskie media donosiły, że były piłkarz Sunderlandu i reprezentacji Anglii obawia się o swoje życie.
Johnson miał powiedzieć jednemu ze współwięźniów, że zgwałciłby nastolatkę, gdyby wiedział, że i tak otrzyma za to karę sześciu lat pozbawienia wolności. "Nawet nie zdążyłem wyjąć interesu ze spodni" - przyznał w rozmowie, która została nagrana telefonem komórkowym.
Niedługo później 30-latek usłyszał, aby uważał na swoje plecy. Dowiedział się, że planowany jest atak na niego i "skończy z poderżniętym gardłem". Od tego czasu były piłkarz żyje w strachu. Złożył wniosek o przeniesienie z więzienia Moorland do innej placówki, ale jego prośba została odrzucona.
"Daily Star" donosi, że historia ma swój dalszy ciąg. Johnson dostał propozycję ochrony od muzułmańskiego gangu. Aby tak się stało, musi przejść na islam. Według mediów piłkarz był już widziany na modlitwie.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: David Beckham znów z Realem Madryt
- Początkowo nie chciał przyjąć oferty, ponieważ myślał, że zostanie przeniesiony z Moorland. Wszystko wskazuje na to, że przemyślał sprawę, ponieważ w tym więzieniu nie ma żadnych przyjaciół, którzy byliby wystarczająco mocni, by go obronić - powiedział informator dziennika.
Władze więzienia poinformowały, że wszczęto dochodzenie w sprawie nagrania z udziałem Johnsona. - Podjęliśmy działania zmierzające do wykrycia i usunięcia nielegalnych telefonów komórkowych. Ci, którzy złamali zasady będą ukarani i mogą posiedzieć w więzieniu dłużej. Śledztwo jest w toku - przyznano.
W Moorland przebywa około tysiąca więźniów, z czego 340 odsiaduje wyroki za przestępstwa na tle seksualnym.