Marko Vejinović to zawodnik z olbrzymim doświadczeniem. 30-letni Bośniak rozegrał niespełna 200 meczów w holenderskiej Eredivisie. Do Arki Gdynia trafił na zasadzie wypożyczenia z AZ Alkmaar.
Podczas niedzielnego meczu z Lechem Poznań Vejinović po raz pierwszy mógł zagrać dla gdyńskiego klubu. Zadowolony z jego postawy był Zbigniew Smółka.
- Duża jakość. Czas będzie działał na jego korzyść i jak zrozumie się z zespołem, to bardzo mocno się przyda. Widać, że daje dużo spokoju i pewności. Jest to piłkarz z innej bajki i oby udowadniał to na naszych boiskach - mówił trener Arki.
ZOBACZ WIDEO Konflikt Mączyński - Sa Pinto to szopka. "Trener chce uciec od tego, co dzieje się na boisku"
Po raz pierwszy w wyjściowym składzie szanse gry otrzymał również Michael Olczyk. Jest to wychowanek Schalke 04 Gelsenkirchen. Poprzedni sezon spędził w Olimpii Grudziądz, a teraz próbuje zaistnieć w gdyńskim zespole.
- Przygotowanie motoryczne, dynamika, gra obiema nogami, zachowania taktyczne u Michała Olczyka mogły się podobać. Był to dla niego debiut w Lotto Ekstraklasie. Chłopak zapomniany w Polsce, a wcześniej grający w wielu młodzieżowych reprezentacjach. Wypełnił zadanie i dał mi dużo do myślenia. Jest to ciekawy chłopak i wierzę w swoich zawodników - ocenił Smółka.
Arka przegrała z Lechem 0:1, ale mogła pokusić się o lepszy wynik. Kolejną okazję do przełamania podopieczni Zbigniewa Smółki będą mieli w sobotę w meczu z Legią Warszawa.
Adam Nawałka zaskoczył składem Lecha Poznań, ale nie pożałował